Zbysiu od 2014 roku choruje na rzadką chorobę... SLA, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Ta choroba to wyrok, jest nieuleczalna, wielu lekarzy dawało Zbysiowi dwa lata życia!

Całe szczęście mylili się i jest z nami! :)

Dodatkowo lekarze stwierdzili boreliozę, która jest bardzo kosztowna w swoim leczeniu!

Zbysiu kocha życie, a potwierdzeniem tego jest to, że uśmiech prawie nie znika mu z twarzy pomimo sytuacji w której się znalazł!

Próbuje żyć pełna piersią. Ma kochającą rodzinę, córkę Amelię i żonę Emilię, która ze względu na chorobę Zbysia nie może podjąć pracy - opieka 24 godziny na dobę. Ma również nas, przyjaciół, kolegów, znajomych!

W końcówce ubiegłego roku pojawiła się mała nadzieja na lepsze jutro, na poprawienie stanu zdrowia Zbysia, mianowicie udało się nawiązać kontakt z lekarzem w Niemczech, który podejmie się leczenia Zbyszka. Jeszcze w styczniu do Polski dotrze pierwsza dawka leków, ich koszt to ok. 450-500 euro. Te leki wystarczą na kilka tygodni pierwszego etapu leczenia, więc jak łatwo policzyć koszt rocznego leczenia (nie licząc wizyt) wyniesie kilkanaście tysięcy złotych...

Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was ostatni rok również miało ciężko, czy to przez stan zdrowia czy borykające się problemy z pracą. Niemniej jednak, zakładam zbiórkę i wierzę w nas!

W tych zdrowych, w tych których właśnie problemami nie jest podrapanie się po d... "uchu" :)

Dla Zbysia każdy dzień jest wygranym, ale bez naszej pomocy skazujemy go na porażkę!

Dajmy Zbyszkowi nadzieję na lepsze jutro!