Nissan został znaleziony w rowie przy drodze. Nie wiem ile tam leżał ale był bardzo słaby gdy go przywieziono do weterynarza. Przeprowadzone badanie ujawniło złamanie kręgosłupa. Dla psa z taką przypadłością to wyrok. Jednak spróbowaliśmy, mając nadzieję, że da się Nissana wyleczyć. Kolejne prześwietlenie ujawniło liczne śruty w okolicy kręgosłupa. Leki, rehabilitacja, codzienne ćwiczenia - nic nie pomogło mu stanąć na łapki.

Dziś Nissan żyje i jest bardzo wesołym, energicznym psem. Mimo, że ma bezwładną tylną część ciała jest najszybszym biegaczem na podwórku. W niczym nie ustępuje zdrowym psom.

Nissan pozostanie do końca życia w Fundacji. To nie jedyny pies mieszkający w Fundacji - jest ich cała banda. Utrzymanie kilkudziesięciu psów jest bardzo trudne i kosztowne, a Nissan szczególnie generuje koszty - pieluchy, podkłady, środki czystości, lepsze jedzonko, częstsze wizyty u weta.....

No i stąd ta zrzutka - na codzienność niesprawnej Nissana