Ochotnicza Straż Pożarna w Kuźnicy- jedna z  ponad 16 tysięcy jednostek OSP. Ktoś by powiedział: "OSP jak każda inna", ale czy na pewno? Jeszcze 2 lata temu większość z Was nie wiedziała gdzie Kuźnica jest zlokalizowana na mapie, ale na dzień dzisiejszy większość z czytających jest już tego świadoma gdyż albo tu była służbowo albo co nieco słyszała w radiu lub telewizji.

Kochani uwierzcie działo się u Nas we wsi (tak, tak Kuźnica to wieś) ale i w naszym OSP też było gorąco. Działaliśmy prężnie bo oprócz naszych standardowych wyjazdów do pożarów i innych zagrożeń, które należą do naszych obowiązków robiliśmy jeszcze wiele rzeczy, których nie musieliśmy, ale czuliśmy potrzebę serca, żeby w tym wszystkim uczestniczyć... . Przez kilka miesięcy wspieraliśmy służących na granicy m.in. gotując im zupę aby mogli zjeść ciepły posiłek podczas pracy (przypomnę, że cała akcja działa się w okresie zimowym) i aktywnie włączyliśmy się w akcję “Murem za polskim mundurem”. Nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę ale te działania z naszej strony wymagały dużego poświęcenia, gdyż my jako strażacy ochotnicy mamy swoje stałe prace, obowiązki i rodzinny, które odczuły nasza ograniczoną obecność w domu. Pragnę zaznaczyć, że za działania tego typu nie otrzymujemy ekwiwalentu.

Także kochani bycie strażakiem ochotnikiem to niesienie bezinteresownej pomocy- nie oczekujesz nic w zamian, po prostu chcesz pomagać. Ale co w sytuacji kiedy Ty jako strażak dajesz z siebie 100% a powodzenie Twoich działań w dużej mierze zależ od sprzętu jakim dysponujesz? No właśnie ogarnia Cię bezsilność… . No i my jesteśmy teraz  właśnie bezsilni, gdyż wóz ciężki, który posiadamy - 39 letni  Jelcz- jest już całkowicie wyeksploatowany i nie możemy na niego liczyć w trakcie akcji gaśniczych. Staraliśmy się o uzyskanie dofinansowania na zakup nowego wozu. Udało się nam to osiągnąć   i  otrzymaliśmy promesę na ten cel w wysokości 1 250 000,00 zł (950 000,00 zł-MSWiA, 200 000,00 zł Gmina Kuźnica, 100 000,00 zł Powiat Sokólski). Wow sukces! A nie…. jednak porażka… Okazało się ceny tak pogalopowały w górę, że na zakup nowego wozu brakuję nam około 300 tys zł. 

No ale my, jak to na strażaków ochotników przystało, którzy przez 24h 365 dni w roku jesteśmy gotowi do akcji- działamy- nie poddajemy się. Szukamy i zabiegamy o pomoc gdzie się da, bo wóz który chcemy pozyskać będzie tylko narzędziem w naszych rękach aby móc nieść pomoc ponad 3800 mieszkańcom naszej gminy i nie tylko! Robimy co w naszej mocy -zorganizowaliśmy nawet zbiórkę złomu i elektrośmieci, żeby przybliżyć się do osiągnięcia celu. Zdajemy sobie sprawę, że to nie wystarczy dlatego zwracamy się kochani do Was o pomoc. Każda wpłata nawet ta najmniejsza przybliży nas do celu i pokaże nam że to co robimy jest szlachetne i doceniane przez innych. Baaaaardzo dziękujemy za każdą wpłatę i prosimy o udostępnianie linku zrzutki na profilach społecznościowych. 

Bogu na chwałę, ludziom na ratunek! 

Ze strażackimi pozdrowieniami

OSP Kuźnica