Cześć. Mam na imię Marta i jestem mamą 3 letniego Kamilka, którego sama wychowuję. Historia mojego życia jest długa i zagmatwana i w sumie nie wiem czy jest sens mocno wnikać w szczegóły, aczkolwiek w dużym skrócie..

Potrzebuję waszej pomocy, aby zapłacić za prawnika. Od 2 lat walczę z ojcem Kamilka o alimenty i opiekę nad dzieckiem. Jeszcze kilka tygodni temu myślałam, że to się już skończyło, po dwóch rozprawach, że będziemy mieć trochę więcej spokoju w życiu.

Ojciec Kamilka ma dozór elektroniczny, poza tym okazało się, że pije, a dodatkowo ma problemy psychiczne. Do tej pory jakoś radziłam sobie sama, ale teraz jestem na dnie finansowym.

Prawie dwa lata leczyłam się przez niego psychiatrycznie, nękał mnie, straszył, szantażował.. kilka razy zgłaszałam to na policję, ale ciągle tylko słyszałam, że dopóki nie spełni żadnej groźby, to oni nic nie zrobią. Więc musiałam poszukać jakiejś pomocy, choćby na tamten moment dla swojej psychiki. Oczywiście wszystko prywatnie, ale pracowałam, więc dawałam radę.

W lutym tego roku miałam operację kręgosłupa. Wizyty lekarskie, leki, badania, także oczywiście płatne. Wzięłam kredyt, więc też jakoś to było.

Niestety, przez długą chorobę straciłam pracę. Aktualnie dochodzę do siebie, rehabilitacja.. mam nadzieję, że szybko się to poukłada i będę mogła zacząć szukać nowej pracy.

Kredyt, lekarze, samochód, mieszkanie, rachunki, dziecko i cała reszta kosztuje dużo i staram się radzić sobie jak tylko mogę. Pomijając już całą resztę wydatków, bo jest tego mnóstwo.

Ale w tym momencie muszę patrzeć przede wszystkim na dobro dziecka, nie mogę oddawać go pod opiekę ojcu i czekać aż stanie się tragedia.

Jestem w kontakcie z prawnikiem, chciałabym wysłać ojca Kamilka na badania psychiatryczne i ustalić inne zasady ich spotkań, ale sama sobie z tym nie poradzę.

Nie proszę o pieniądze na mieszkanie czy kredyty, nie sądziłam nawet, że kiedykolwiek będę pisać coś takiego i tłumaczyć się w internecie z własnego życia. Jest to mam nadzieję pierwsza i ostatnia taka sytuacja.

Bardzo potrzebuję pomocy adwokata, a sama nie mam skąd już wziąść, rodzina i tak pomaga mi jak tylko może.

Tylko 3000 zł. Tylko, a dla mnie aż.

Szczerze nie wierzę, że uda mi się to osiągnąć, ale podobno internet ma moc. 🥹

Z góry dziękuję za każdą pomoc, dobro wraca ❤️