Operacja i leczenie konia Nanda
Operacja i leczenie konia Nanda
Our users created 1 231 844 fundraisers and raised 1 365 233 463 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nando jest bardzo przyjacielskim, kochanym lipicanem, ma temperament ale jest przy tym niesamowicie delikatny. Uwielbia głaskania i galopowanie do utraty tchu i mimo 17 przeżytych lat cały czas jest bardzo energiczny i ciekawy świata. Zawsze zjadał wszystkie posiłki a każda marchewka i jabłko były dla niego na wagę złota!
24 stycznia 2024 roku Nando po raz pierwszy nie zjadł kolacji, co postawiło połowę stajni na nogi. Pokładał się w boksie, nie pomagały spacery. Wezwana Pani weterynarz zaopiekowała się Nandem podając mu 9 litrów kroplówek, wlewy dożylne, sedację i inne leki przeciwbólowe i rozkurczowe.
Nando bardzo dobrze ukrywał przed nami ból i cierpienie, nie dawał poznać po sobie, że dzieje się z nim coś złego. Po lekach poczuł się lepiej i już mieliśmy nadzieję, że to jednak nie kolka.
Niestety na drugi dzień rano stan Nanda się pogorszył, dalej nie jadł, zaczął się rzucać w boksie uniemożliwiając badania Pani weterynarz. Ekspresowo została podjęta decyzja o przewiezieniu naszego twardziela do kliniki i ratowaniu go za wszelką cenę.
O godzinie 14:00 Nando leżał już na stole w szpitalu dla koni Morbus-vet pod Gnieznem z wstępną diagnozą nie tylko kolki ale też skrętu i przemieszczenia okrężnicy.
Cała Stajnia w Ogieniowie, gdzie na codzień przebywa Nando trzymała kciuki i kopytka za powodzenie operacji. Szans 50/50.
Dopiero o godzinie 19:00 dostaliśmy krótką wiadomość, że Nando przeżył operację i wstał już na nogi! Nie pamiętam co działo się dalej tego wieczora, bo na zmianę były łzy szczęścia i śmiech!
Nando oprócz wyżej wymienionych dysfunkcji, które mogły prowadzić do śmierci miał również zerwane więzadło podtrzymujące okrężnicę i jelito ślepe.
Niestety ratowanie ukochanego przyjaciela - konia, nie jest ani najłatwiejszym, ani najtańszym zadaniem, dlatego za namową koleżanek ze stajni postanowiłam założyć tę zbiórkę.
Koszty operacji musiałam pokryć jeszcze zanim się rozpoczęła, a to było 6 tys zł, które musiałam zorganizować w ciągu godziny (bo tyle trwał transport Nanda do kliniki, a żeby mógł być operowany zaraz po przyjeździe, to pieniądze musiały być już na koncie). Ponadto Pani weterynarz i transport konia do kliniki to następne 1,5 tys zł.
Poprzez zrzutkę chcę uzbierać na pobyt Nanda w klinice po operacji - będzie tam musiał spędzić jeszcze 12 dni z czego przez najbliższe kilka na końskim OIOMie.
Bardzo proszę o wsparcie, każda, nawet niewielka wpłata ma ogromne znaczenie! Przed Nandem jeszcze pół roku rekonwalescencji, ale wszyscy mamy nadzieję, że najgorsze już za nami.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.