Szanse na zdrowie i życie dziecka maleją z każdą chwilą.

Pomóż mi ratować moje życie. Chciałabym, żeby guz w mojej głowie zniknął, a zdrowe oczy znowu mogły zobaczyć Mamusię.

Nasza koleżanka Solomika ma ciężko chorą 16-miesięczną córeczkę Svetlankę. Zdiagnozowano u niej nerwiak zarodkowy (neuroblastoma). Koszty leczenia są bardzo wysokie i znacznie przewyższają możliwości finansowe rodziców.

W wieku kilku miesięcy zaobserwowano u dziewczynki niepokojące objawy, z którymi rodzice zgłosili się do lekarza.

Doraźna pomoc okazała się jednak niewystarczająca. Dziewczynka straciła wzrok. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że w brzuszku Svetlanki są obecne dwa guzy nowotworowe wymagające chemioterapii. Po sześciu dawkach guzy zmniejszyły się i stały się niereaktywne. Po skończonej chemioterapii przeprowadzono badania kontrolne, które potwierdziły brak aktywnych komórek nowotworowych.

Niestety po dwóch miesiącach stan dziewczynki nagle się pogorszył. Svetlanka miała niedowład prawej strony ciała, zapadnięte oko, zez, brak równowagi, płakała z bólu i straciła przytomność. Leczenie w Ukrainie okazało się nie wystarczająco skuteczne.

Obecnie Svetlanka wraz ze swoją mamą znajdują się w klinice Acıbadem Maslak Hospital w Stambule w Turcji. Stan dziewczynki jest bardzo ciężki i z każdą godziną pogarsza się. Rezonans wykazał guza mózgu, który zajmuje ¼ główki dziecka. Konieczna jest operacja i chemioterapia. Ponieważ dla dziewczynki ból jest nie do wytrzymania, przez większość czasu śpi. Mama stale przy niej czuwa. Niestety tata dziecka nie może być przy nich obecny. Wszyscy potrzebują wsparcia.

W wyniku postępującej choroby dziewczynka nie widzi, ale jest szansa na uratowanie wzroku w jednym oczku. Leczenie dziecka jest bardzo drogie. Dochodzą do tego koszty pobytu za granicą oraz koszty tłumacza. Rodzice dziewczynki nie są w stanie zgromadzić takiej sumy pieniędzy.

W imieniu Svetlanki, jej rodziców, rodziny i przyjaciół prosimy o pomoc. Liczy się każda złotówka. Wierzymy, że Dobry Bóg czuwa nad nimi.

Dziękujemy za okazane wsparcie, Mariczka i Sabinka

To Svetlanka kiedy była jeszcze zdrowa.

Svetlanka chciałaby znowu móc zobaczyć swoją Mamusię.

Na skutek chemioterapii dziewczynka straciła włosy.

Guz widoczny na zdjęciu rozrasta się bardzo szybko i zagraża życiu dziewczynki.

Każdego dnia wykonywane są kosztowne badania.

Koszty leczenia są bardzo wysokie i rosną z każdym dniem. Zaliczają się do nich m. in. liczne badania, pobyt za granicą oraz koszty stale obecnego przy nich tłumacza.

Wstępne badania, operacja oraz chemioterapia to koszt prawie 80 000 zł. Dodatkowe wydatki stanowią przeloty samolotami, noclegi w szpitalu, wyżywienie, opłacenie tłumacza. Całkowity koszt leczenia może wzrosnąć.