Trudno mi pisać ten apel, bo wstydzę się tego z czym się zmagam. Ciężko jest prosić o pomoc, ale zrobiłam już wszystko co mogłam.  Mam na imię Katarzyna. Mam 33 lata. Jestem osobą samotną i nie mam swojej rodziny. Od najmłodszych lat życie mnie nie rozpieszczało ale walczę każdego dnia. Mam kochających rodziców, którzy mnie adoptowali jak miałam 2,5 roku. To oni dali mi dom i możliwość godnego życia. Niestety w czasach studenckich zapadłam na chorobę . Problemy i przejścia związane z przeszłością spowodowały że zachorowałam na anoreksje bulimiczną . Byłam w stanie krytycznym. Moja waga i stan mojego zdrowia był na tyle zły ,że walczyłam aby przeżyć. Trafiłam do szpitala. Leczenie szpitalne i różne terapie psychologiczne.  Pobyt w szpitalu pomógł mi aby przeżyć lecz walka z chorobą trwa do tej pory. Niestety niedożywienie wymioty spowodowały że zęby zaczęły się psuć. Posypały się jeden po drugim. Leczyłam je jak mogłam ale niestety moje zęby są tak zniszczone , że trzeba leczyć kompleksowo . To już nie chodzi o efekt wizualny ale o zdrowotny. Praktycznie prawie wszystkie zęby są do wymiany. ( dodany filmik i zdjęcia – góra wygląda podobnie tylko mam wstawione tymczasowki aby nie wstydzić się i pokazać się na ulicy , aby móc jeść i rozmawiać z ludźmi) 

Niestety leczenie jest bardzo drogie i kosztowne i przekracza moje możliwości finansowe.  Jestem sama ,pracując na umowę o prace i nie zarabiam dużo. Nie mam jak pożyczyć bo nie mam zdolności kredytowej. Staram się dorabiać na wszystkie możliwe metody aby uzbierać chociaż parę groszy więcej aby ratować moje zdrowie .

 Cieszę się, że jest możliwość leczenia, co daje mi wiarę i nadzieje oraz sile do dalszej walki w swoje zdrowie. 

Walka trwa i  dalej będę walczyć o każdy dzień bo zaburzenia odżywiania  pozostaną ze mną do końca życia.  Nie poddaje i mimo ze jest bardzo ciężko staram się iść do przodu i realizować swoje plany cele i marzenia.  . Musiałam zrezygnować z terapii psychologicznej bo również na nią mnie nie stać . Jest droga a na ubezpieczenie są kolejki i efekt nie jest tak dobry jaki uzyskałabym chodząc na terapie prywatną.  Walczę każdego dnia jak mogę. Nie poddaję się , mimo, że jest mi bardzo ciężko żyjąc z tym sama bez wsparcia.  . Ale jestem pozytywnie nastawiona i wiem , że kiedyś będzie lepiej i będę mogła cieszyć się zdrowym szczęśliwym życiem. 

Dlatego też zwracam się z serdeczną prośbą o wsparcie finansowe na leczenie mojego uzębienia i odzyskanie zdrowego, radosnego uśmiechu oraz aby moc być całkowicie zdrowym i szczęśliwym człowiekiem. Bardzo chcę znowu się uśmiechać i cieszyć się życiem

Będę wdzięczna za wszelką udzielona pomoc która spowoduje że moje zdrowie będzie w dobrej kondycji . A pieniążki , które dorabiam sobie gdzie mogę , będę mogła przeznaczyć na terapie psychologiczne dzięki którym wychodze na prostą