Nie pozwól mi umrzeć – walczymy z FIP-em!
Nie pozwól mi umrzeć – walczymy z FIP-em!
Our users created 1 231 893 fundraisers and raised 1 365 389 039 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Gdy nasz koci podopieczny nie przychodził na śniadanie, był apatyczny, tracił na wadze, a jego brzuszek nienaturalnie zaokrąglał się, natychmiast pognaliśmy z nim do lekarza.
Niestety diagnoza weterynarza okazała się straszna - nasz Stasiu zachorował na FIP.
Jest to zakaźne zapalenie otrzewnej, które może wystąpić w formie suchej lub mokrej (wysiękowej), u Stanisława zdiagnozowano formę mokrą, która w ciągu kilku dni odbierała Nam naszego członka rodziny.
Do jej powstania przyczynia się powstawanie kompleksów immunologicznych powstałych w czasie odpowiedzi immunologicznej na obecność wirusa we krwi. Doprowadzają one do niszczenia śródbłonka naczyń kapilarnych w nerkach, wątrobie i mózgu. Uszkodzenie naczyń powoduje wzrost ich przepuszczalności i przechodzenia płynów do przestrzeni pozakomórkowej i gromadzenia w jamach otrzewnowej i opłucnej dużych ilości wysięku zapalnego, doprowadzając do wodobrzusza. Postać wysiękowa postępuje bardzo szybko i potrafi w dosłownie kilka dni doprowadzić zwierzę do śmierci.
FIP do niedawna oznaczał tylko jedno – wyrok śmierci. Kilka miesięcy temu pojawiło się jednak światełko w tunelu. W kwietniu 2019 roku grupa naukowców z Uniwersytetu w Californii opublikowała na łamach Journal of Felin Medicine and Surgery przełomowe wyniki badań. Analog nukleozydu GS-441524 - związek, który ma zdolność do hamowania replikacji koronawirusa, związek, który jak wykazały badania, jest skuteczny w walce z FIP i daje nadzieję na życie.
Potwierdziliśmy diagnozę u dwóch lekarzy oraz pogłębiliśmy badania, aby mieć 100% pewności zanim rozpoczniemy leczenie. Niestety, same badania oraz wizyty pochłonęły około 700 zł. Z każdą godziną obserwowaliśmy jak nasz kocurek gaśnie, przebudzając go, aby sprawdzić czy oddycha.
Sam lek dostępny jest jedynie za granicą. Kuracja GS trwa 84 dni, a dawka leku zależy od masy ciała kota. Koszt jednej pełnej kuracji waha się od 7000 do nawet 15000 zł. Do tego dochodzą koszty wizyt u weterynarza, badań kontrolnych, które weryfikują to jak lek działa na zwierzę, oraz suplementów, które chronią pozostałe narządy przed agresywnym działaniem leku.
Dla Nas jednak wybór był tylko jeden - podjęliśmy decyzję o walce o jego życie. Nie mogliśmy pozostawić go na pewną śmierć, pomimo olbrzymich kosztów leczenia.
W ciągu kilku godzin zamówiliśmy lek, który powoli przywraca naszego Stasia do życia. Potrzebujemy waszej pomocy, aby dalej walczyć o jego życie i nie przerwać jego leczenia. :(
Każda złotówka jest na wagę życia. Sami nie jesteśmy obojętni na cierpienie innych, a teraz my potrzebujemy tej pomocy. Błagam o nią... proszę, nie scrolluj dalej, zatrzymaj się...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dziękujemy bardzo tym, którzy już pomogli <3