Pomoc zwierzętom w Bułgarii
Pomoc zwierzętom w Bułgarii
Our users created 1 236 374 fundraisers and raised 1 378 249 446 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witajcie!
Od ponad trzech lat mieszkamy w Bułgarii. Szybko zorientowaliśmy się, że sytuacja zwierząt tutaj jest tragiczna.
Ludzie pozwalają na bezsensowne rozmnażanie a później wyrzucają maluchy do lasu lub podrzucają do innej wsi.
Z dorosłymi psami jest podobnie, jeśli właściciel nie ma ochoty zajmować się więcej zwierzęciem, to po prostu go wyrzuca kilkanaście kilometrów dalej i sprawa załatwiona.
Najgorzej jednak, gdy właściciel umrze a rodzina nie ma czasu ani ochoty na opiekę nad zwierzęciem wtedy zostawiają np. takiego psa, przywiązanego do budy, bez wody i jedzenia aż pies zdechnie.
Człowiek ma ochotę krzyczeć w imieniu tych zwierząt, tylko czy ktoś usłyszy ten krzyk?
Nasza historia rozpoczęła się latem 2023 roku, gdy na śmietniku znaleźliśmy pięć porzuconych szczeniąt.
Mimo, że w domu mieliśmy już dwa psy, również znalezione, oraz kilka kotów postanowiliśmy im pomóc.
Przyjęliśmy je do siebie, poddaliśmy leczeniu, zaszczepiliśmy i wykastrowaliśmy/wysterylizowaliśmy.
Wkrótce potem dołączył do nas inny pies - Don Alfonso, który był ofiarą wypadku.
W sierpniu 2024 roku wybrałam się do pobliskiej wioski na małe zakupy i zauważyłam, że przy dość ruchliwej ulicy biegają cztery pieski: mama i trójka szczeniąt. Udało mi się złapać dwójkę z nich, ale niestety pozostałe dwa zostały na ulicy. Początkowo planowaliśmy dać im tylko tymczasowy dom, mając nadzieję, że znajdą się chętni do adopcji, ale niestety nikt się nie zgłosił. Oczywiście pieski zostały odrobaczone, odpchlone a chłopak już wykastrowany. Zostały więc u nas. W ten sposób do naszej ekipy dołączyły Trudy i Al Capone.
P.S. Trudy była z nami tylko miesiąc, ale niestety, choroba zabrała ją zbyt wcześnie. Choć jej czas u nas był krótki, zostawiła po sobie ciepłe wspomnienia [*]
Z powodu zranionej łapki trafiła do nas także suczka, która wcześniej należała do grona "naszych wioskowych, bezpańskich psów". Początkowo Łatka miała u nas zostać tylko na czas wyleczenia, ale później nie mieliśmy serca wypuścić jej z powrotem na ulicę, tym bardziej że zdążyła już znaleźć swoje miejsce w naszym... łóżku.
Dodatkowo opiekujemy się dwoma bezpańskimi suczkami z naszej wsi - regularnie je karmimy i odrobaczamy.
Oczywiście, nie można zapomnieć o kotach – do niedawna mieliśmy ich siedem. Jeden niedawno zaginął :( więc zostało sześć. Wszystkie starsze koty są już po sterylizacji a nowe kociaki zostaną poddane zabiegowi, gdy dorosną.
Poza tym aby zapobiec szybkiemu rozmnażaniu co jakiś czas rozstawiamy pułapki i łapiemy inne koty, które kręcą się wokół naszego domu, po czym poddajemy je kastracji lub sterylizacji. W tym roku mieliśmy już sześć takich przypadków.
Szukamy serc pełnych dobroci, które pomogą nam zapewnić godne życie dziesięciu psom i pięciu kociakom. Każde z nich ma swoją niepowtarzalną historię, a my pragniemy zapewnić im pełne brzuszki, ciepły kąt i bezpieczny dom.
Koszt jedzenia na miesiąc dla jednego psa, to ok. 105 zł.
Koszt jedzenia na miesiąc dla jednego kota, to ok. 42 zł.
Chcielibyśmy Wam przedstawić naszą Gromadkę:
Oskar – Bohater Ulicy (luty 2022)
Oskar, nasz pierwszy znaleziony na ulicy. Dwa lata temu był zziębnięty i głodny, ale teraz stał się radosnym i zdrowym psem, który nie wyobraża sobie życia bez nas.
Bruno – Przygoda w Lesie (lipiec 2023)
W lipcu zeszłego roku znaleźliśmy Bruna, porzuconego w lesie. Był malutki i słaby, ale teraz cieszy się każdym dniem, skacząc i bawiąc się z innymi psami.
W ciągu dnia lubi spędzać czas w ogrodzie, ale w nocy nie wyobraża sobie spać nigdzie indziej jak w naszym łóżku :)
Joker, Slash i Shadow – Przygarnięci ze Śmietnika (wrzesień 2023)
Wrzesień przyniósł nam pięć małych skarbów – Jokera, Slash i Shadow, których znaleźliśmy na śmietniku razem z dwójką rodzeństwa, dla których udało nam się znaleźć nowe, kochające domy. Teraz te trzy już nieco większe „maluchy” również poszukują swojego szczęścia.
Don Alfonso - Bojownik o Życie po Wypadku (październik 2023)
Don Alfonso został porzucony w naszej wiosce. Niestety, nie był przygotowany do życia na ulicy, co doprowadziło do wypadku: złamał łapkę, miał wewnętrzny krwotok i pęknięte żebro. Przeszedł operację łokcia, ale jego łapka nigdy nie wróciła do poprzedniej sprawności, dlatego teraz potrzebuje specjalnej opieki.
Jego siła walki zainspirowała nas do zapewnienia mu godnego życia.
Łatka (czerwiec 2024)
Należała do grupy trzech wiejskich bezpańskich suczek. Pewnego dnia zraniła sobie łapkę, więc musieliśmy zabrać ją do weterynarza i pomóc jej wrócić do zdrowia. Miała być u nas tylko przez chwilę, ale została na "dłużej".
Al Capone (sierpień 2024)
Niedawno trafił do nas z ulicy – też miał zostać tylko na chwilę. Chyba mamy zbyt miękkie serca :)
Dwie Bezpańskie Suczki z Naszej Wioski
Codziennie dwie suczki z naszej wioski - Lilly i Hildi - z nadzieją spoglądają na nas, oczekując na pełne miski jedzenia. Chcemy, aby ich brzuszki były zawsze zaspokojone, a ogony machały radośnie. Wszystkie zostały przez nas wysterylizowane.
Niezapowiedziane Kotki – Nasi Niespodziewani Przyjaciele
Dołączyły do nas kotki, które same znalazły drogę do naszego serca. Znalazły u nas bezpieczny kąt, gdzie mają spokój i ciepło.
Wszystkie zostały oczywiście wykastrowane/wysterylizowane.
Twoja pomoc może uczynić ogromną różnicę w życiu tych zwierząt.
Dołącz do naszej zbiórki już dziś i pomóż nam stworzyć dla Oskara, Bruna, Jokera, Slash, Shadow, Dona Alfonsa, Łatki, Al Capone, Lilly i Hildi oraz 6 kotków: Siwej, Mutti, Blacky, Marie oraz Novej i Whiskey bezpieczne i pełne miłości miejsce.
Dziękujemy za wsparcie i dobroć, jaką okazujecie naszym czworonożnym przyjaciołom!
Jeśli jesteś zainteresowany adopcją, napisz do nas!
Pozdrawiamy,
Dorota i Marek
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.