Nasza mama ma 46 lat, wychowuje samotnie trójkę wspaniałych dzieci. Jest też kochaną babcią 8-cznej wnuczki.

Mama zawsze na pierwszym miejscu stawiała dobro dzieci by wszystko im zapewnić. Ma wokół siebie wspierającą rodzinę i wielu wspaniałych przyjaciół.

Lecz trzy lata temu wiadomość o chorobie mamy wstrząsnęła wszystkimi w tym dwójką mojego młodszego rodzeństwa.

Po wielu wykonanych badaniach lekarz postawił diagnozę - NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY PŁASKOBŁONKOWY SZYJKI MACICY Z PRZEŻUTAMI DO ŻOŁĄDKA.

Półtora roku temu, mama przeszła w prywatnej klinice operację usunięcia guzów z żołądka, w tym czasie pomogło nam wiele wspaniałych i życzliwych ludzi. Niestety cztery miesiące póżniej okazało się, że mama ma kolejne złośliwe przeżuty.

Nasza mama przeszła już szesnaście ciężkich cyklów chemii jak i wiele radioterapii i brachyterapii.

Mamy organizm jest już wycieńczony długotrwałym leczeniem które nie przynosi żadnego oczekiwanego rezultatu.

Mama jak najszybciej musi podjąć się leczenia drogimi lekami z zagranicy, które są bardzo kosztowne.

W imieniu swoim i moich młodszych braci oraz naszej mamy Agnieszki prosimy o pomoc ! ! !

NIE POZWÓLMY BY NASZA MAMA - BABCIA - CÓRKA - PRZYJACIÓŁKA - KOLEZANKA

PRZEGRAŁA WALKE Z CHOROBĄ ! ! ! ! ! !

WSPÓLNYMI SIŁAMI MOŻEMY ZDZIAŁAĆ NAPRAWDE WIELE ! ! ! ! !

DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC I PROSIMY WSZYSTKICH O UDOSTĘPNIANIE ! ! ! !