Jesteśmy normalną kochająca się rodziną. Mama- Dorota, Tata- Piotr, Syn- Marcin, Syn- Rafał, 
Marcin urodził się przez cięcie cesarskie z powodu przedwcześnie odklejonego łożyska, dziś już ma 27 lat i wymaga stałej całodobowej opieki. 
Pomimo intensywnej rehabilitacji jest całkowicie niesamodzielny ( nie siedzi, nie mówi, nie zgłasza potrzeb fizjologicznych) jest leczony z powodu padaczki. 
Wskazana jest rehabilitacja w warunkach domowych 5 razy w tyg, która nie jest finansowana przez NFZ. 
Po drodze ku dorosłemu życiu już w drugiej dobie swojego życia był przyjęty w Oddziale Intensywnej Terapii z powodu niewydolności wielonarządowej,( uszkodzenie wątroby, skąpomocz, anemizacja, skaza krwotoczna, wzmożone napięcie mięśniowe kończyn górnych, obniżone dolnych)
Po tygodniu miał trzy razy przetaczaną masę erytrocytarną, osiem razy krw. płytkowe, po trzech tygodniach włączono leczenie antybakteryjne oraz przeciwwirusowe, w czwartym tygodniu życia stwierdzono że stan neurologiczny jest nieprawidłowy z powodu ciężkiego uogólnionego niedokrwienia i niedotlenienia okołoporodowego. 
Dwu miesięczne niemowlę poddano operacji wodogłowia wewnętrznego, zastawką Delta
20.03.1996 usunięto z powodu dysfunkcji i wszczepiono typu Pudenz. 
1997 - hospitalizacja z powodu drgawek i wysokiej temp. 
2003- leczenie operacyjne ( uwolnienie wielopoziomowe - lewej kończyny dolnej) 
2003- złamanie kości udowej lewej w przynasadzie. 
2014- zwichnięcie biodra prawego, skolioza lędźwiowa. 
Mój brat jest bardzo pogodną osobą, zawsze uśmiechnięta i uwielbia być w towarzystwie innych osób. Niestety możliwości wyjścia są dość ograniczone, ponieważ mieszkamy w bloku na 2 piętrze bez windy. Rodzice radzą jak mogą by udogodnić mu życia i patrzeć jak się uśmiecha i jest szczęśliwy. Mama ( opiekun prawny) jest po zabiegu przepukliny, tata na rencie po operacji serca. Również staram sie im jak najwięcej pomóc, pracuje ile mogę, lecz niestety nie da się być w dwóch miejscach na raz. Posiadamy w domu sprzęt który ułatwia transportowanie Marcina z łóżka do wózka i odwrotnie. 
Celem danej zbiórki jest  WINDA PRZYSCHODOWA, która by znacznie pomogła rodzicom i nam przy transportowaniu Marcina z domu na dwór. Na dzień dzisiejszy posiadamy tzw. schodołaz który zawodzi, potrafi stanąć na pół piętrze i nie ruszyć, wten czas zostaje nam tylko wielka motywacja i siła którą nas Marcin napawa. 


Dziękuję że przeczytałeś / przeczytałaś opis, udostępnij proszę dalej, jeśli możesz. 
Wszystkiego Dobrego 💪