6 tysięcy złotych - cena ciężkiego łańcucha i betonowej budy: Miszkę od niewyobrażalnego bólu i w przyszłości paraliżu ratuje operacja - ale czy cierpnie można wycenić?

Miszka 15 LAT gnił w betonowej budzie, na łańcuchu, który dewastował mu kręgosłup - sąsiad powiedział, że NIGDY nie był spuszczany z łańcucha !!!!! W dodatku w części lędźwiowej oprócz oprócz zwyrodnień ma zmiażdżony dysk i stare obrażenia po masywnym urazie. Jak pewnie wiecie z Miszką wylądowałam w Wielkanoc w lecznicy całodobowej bo płakał z bólu, przestał jeść i pić, potem trafił do lecznicy "Morgan" miał zrobione rtg, potem do doktora Wojtka Piroga, zastosowane leki bardzo pomogły, ale to doraźnie, doktor zlecił tomografię. Wynik nie pozostawiał złudzeń - w części piersiowej wypadnięty dysk i tak umiejscowiony, że nie wiadomo jakim cudem Miszka chodzi. W każdej chwili może dojść nie tylko do kolejnego nawrotu bólu, ale też nieodwracalnych zmian i paraliżu. Miszka miał strasznie przegniłe zęby, jedna przetokę do oka, z której lała się krew z ropą i druga do nosa. Miał zrobioną operację. W chwili odbioru był skrajne zagłodzony i odwodniony. Kiedy zapewniliśmy mu normalne warunki, zaczął jeść na potęgę - przytył 3 kg!!! Miszka przez prawie dwa miesiące miał wspaniałą opiekę w domu tymczasowym u Pani Alicji Roztockiej, tuż przed świętami Wielkanocnymi znaleźli się niesamowici ludzie gotowi adoptować staruszka, we wtorek po świętach miałam go zawieźć pod Kalwarię, tymczasem wylądował w lecznicy. Przyszła Rodzina Miszki nie rozmyśliła się, w trakcie leczenia i diagnozy Miszka trafił do raju. Jest szczęśliwy, otoczony troską i miłością, pomalutku krok za krokiem truchta za swoja Opiekunką. Cena leczenia jest ogromna, ale operacja będzie, będziemy spłacać raty mam nadzieję z Waszą pomocą. Po 15 latach, przymarzania do betonu, ciągłego bólu kręgosłupa, dźwigania strasznego ciężaru na szyi, głodu, traktowania jak śmiecia Miszka ma cudowną Rodzinę, bezpieczny dom nie mamy prawa mu tego zabierać. DAMY RADĘ!! TRZYMAJ SIĘ CHŁOPAKU!!!