Midan został zgłoszony do fundacji na zabieg kastracji. Niestety kot wymaga leczenia i badań diagnostycznych.

Według osoby zgłaszającej kot kulał i miał poważne rany na ciele. Jak się okazało, rzeczywiście Midam wymagał pomocy weterynaryjnej.

Kot został wykastrowany, zleciliśmy badanie krwi ( morfologię z biochemią) oraz testy Panleukopenia, giardia i koronawirus.

Na szczęście wyniki krwi nie są takie złe.

Jedna z ran (mniejsza) została zaszyta, druga zropiała i głęboka została oczyszczona i zabezpieczona opatrunkiem koloidowym.

Zwierzę na pewno cierpiało...

Midan rozpoczął antybiotykoterapię, za tydzień jest umówiony na zaszycie rany.

Będziemy musieli umówić chłopaka również na badanie RTG aby zdiagnozować problemy z poruszaniem się.

Opieka nad Midanem nie należy do najłatwiejszych, dziki kot jest bardzo wystraszony całą sytuacją. Nie mogliśmy jednak zostawić cierpiącego Midana bez pomocy.

Bardzo prosimy o wsparcie na pokrycie kosztów leczenia, diagnostyki i badań RTG

Razem możemy pomagać bezdomnym zwierzętom.