Pomóżmy Grażynce spełnić marzenia-uratować jej życie.
Pomóżmy Grażynce spełnić marzenia-uratować jej życie.
Our users created 1 232 266 fundraisers and raised 1 366 584 970 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kochani,
Pomagam zbierać pieniądze na leczenie z raka dla mojej przyjaciółki Grażynki,- emerytowanej nauczycielki, inicjatorki Światowego Dnia pokoju i poetki.
Pomóżmy Grażynce pokonać chorobę i ból. Razem nam się uda!
Los innych nigdy nie był jej obojętny. 13 grudnia 1981 współzałożyła, a potem kierowała (do listopada 1984) studenckim Punktem Pomocy Charytatywnej dla Rodzin Osób Internowanych i Aresztowanych przy kościele oo. Dominikanów w Krakowie ofiarując swój czas, umiejętności i serce tym, którzy znaleźli się wtedy w potrzebie.
Grażynka związała całe swoje życie zawodowe z młodzieżą i dziećmi. Była nie tylko nauczycielem języka i wychowawcą. Zawsze angażowała się w życie społeczne i kulturalne.
Zainicjowała obchody Światowego Dnia Pokoju w Zespole Szkół im. Ks. Józefa Tischnera w Dobczycach, które z wydarzenia lokalnego, szkolnego stały się uroczystością angażującą wszystkie placówki edukacyjne Gminy oraz wszystkie szkoły średnie w powiecie.
Taką miała wizję i marzenie. I udało się jej tego dokonać we współpracy z władzami Powiatu Myślenickiego, Gminy, dyrektorami szkół i przedszkoli oraz wieloma życzliwymi ludźmi, którzy byli otwarci na ideę pokoju.
Ze świętem nierozłącznie związany był konkurs plastyczny i wspaniałe wystawy pokonkursowe w dobczyckim MGOKiS. Celem tych wszystkich działań było uczenie młodzieży, między innymi - tolerancji, poszanowania praw człowieka i otwartości na inne kultury oraz twórczego wyrażania siebie - wartości, których deficyt widzimy dzisiaj na każdym kroku.
Zawsze pełna pasji i marzeń, życzliwości dla innych. Teraz sama potrzebuje pomocy.
Grażynka od roku jest na emeryturze. W zeszłym roku umarł jej młodszy brat. W tej chwili mieszka z 92 letnią mamą, również emerytowaną nauczycielką, która stara się ją wspierać, jak to tylko możliwe. Jeszcze nie zdołały otrząsnąć się po śmierci Wojtka a tu przyszło im zmagać się z kolejnym wyzwaniem...
Choroba zaatakowała Grażynkę niespodziewanie i na dodatek w tym trudnym dla nas wszystkich epidemiologicznie czasie.
Przed miesiącem okazało się, że dotknął ją, na tę chwilę, rak nieoperowalny z przerzutami. Jedyna nadzieja w alternatywnej kuracji konopnej z monitoringiem Centrum Terapeutycznego Max Hemp we Wrocławiu.
Lekarz prowadzący otwarty jest na tego typu terapię poza planowaną chemioterapią i być może kiedyś operacją.
Szacowany okres kuracji to wiele miesięcy, może nawet rok. W tym momencie nikt nie jest w stanie określić jej długości. Miesięczny koszt leczenia (oleje konopne, suplementy, dieta i inne leki) wynoszą 6000 zł.
Przy niewielkiej emeryturze, takie kwoty przytłaczają i uniemożliwiają podjęcie tej terapii.
Proszę Was bardzo o wsparcie. Każda suma ma znaczenie!
Jeżeli możecie, przekażcie tę wiadomość dalej, do swoich przyjaciół i znajomych. Może i oni mogliby pomóc?
Jeżeli nie możecie pomóc finansowo, a trafiliście na moją wiadomość, pomyślcie przez chwile ciepło o Grażynce i prześlijcie trochę pozytywnej energii.
Dziękuję Wam już teraz za wsparcie!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Grażynko, o najpiekniejszym uśmiechu świata, nie daj się!
Małgosiu o najpiękniejszym warkoczu świata obiecuję nie dać się. Dziękuję za Twój uśmiech
Zdrówka życzy stary uczeń z klasy TK :)
Marcinku dziękuję. To jest naprawdę wzruszające, że tyle lat upłynęło, a w pamięci zostało coś, co porusza serce...
Dla najlepszej nauczycielki świata
szkoda, że anonimowo. Dziękuję za tak piękną opinię. Myślę jednocześnie, że byłaś/byłeś najlepszym moim uczniem świata... Dziękuję
Zdrówka życzę!
serdecnie dziękuję i wzajemnie życzę wszystkiego najlepszego