Cześć,

Ostatnia Tyniecka na długo zostanie w mojej pamięci - koncerty, muzyka, rozmowy, tańce, epicki melanż i spotkanie z cudowną ekipą. Niestety jak dobrze pamiętacie muzyka w pewnym momencie zamilkła - mimo naszych szczerych chęci kręcenia dalej wiksy, sprzęt nie podołał. Ciężko powiedzieć, czy zbyt głośno graliśmy, czy zbyt długo, czy poszło jakieś przeciążenie z sieci - w każdym razie subwoofer (basowy głośnik) i końcówka mocy (wzmacniacz) uległy uszkodzeniu.

Wypożyczyłem na imprezę własny sprzęt, z którego korzystam w pracy i pomogłem w nagłośnieniu koncertów za free. Każdy z nas w jakimś stopniu dokłada swoją cegiełkę do tych spotkań, w końcu chodzi w tym wszystkim o wspólne działania i zajawkę. Niestety koszt naprawy suba okazał się spory i jest trudny do ogarnięcia dla jednej osoby - szacowany jest na 1400-1800 zł, takie są mniej więcej widełki.

Nie oczekuję że zbierzemy tutaj całość - wiem że to był mój sprzęt i moje ryzyko. Ale gdyby udało się nam zebrać chociaż 1/3 lub 1/2 kwoty na naprawę to będzie dla mnie MEGA WSPARCIE i pomogłoby nam odzyskać sprzęt który jest niezbędny dla naszej społeczności (gramy na nim jam sessions, korzystamy z niego podczas spotkań beatmakerskich i wyjazdów artystycznych). Wielkie dzięki dla osób, które zdecydują się pomóc! LOVE2ALL! :)