To jedyna szansa dla Borysa 🥺
To jedyna szansa dla Borysa 🥺
Our users created 1 251 184 fundraisers and raised 1 416 773 415 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Dziś powoli przygotowujemy Borysa do wyjazdu poniedziałkowego🥹 trzeba było chłopaka odświeżyć kilka miesięcy spędzonych w kojcu śmierdzącym kojcu pozostawiło swoje ślady. Kąpiel w suchym szamponie, porządne wyczesanie dodatkowo zakupienie środków przeciwkleszczowych, odrobaczenie bo za chwilę musimy powtórzyć i zabezpieczenie chłopaka w leki przeciwbólowe, kilka puszek dobrej karmy, smaczków to są niezbędne rzeczy dla niego.
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Kilka miesięcy spędzonych za kratami😑 niezauważony... ale jak miał być zauważony jak nikt tak naprawdę o nim nie wiedział 😭. Chociaż dostał w gminie imię Borys. Borys, który od kilku miesięcy cierpi, Borys który dostał podstawową pomoc tak jak to bywa w gminach kiedy psy trafiają do gminnych przechowalni albo są leczone ogólnie albo nie są leczone wcale albo są przekazywane do schronisk z którymi mają podpisaną umowę albo nie są przekazywane. Tak to wygląda w rzeczywistości.
Borys przez wiele miesięcy nie był przekazany do schroniska był leczony przez gminnego weterynarza ale to leczenie kompletnie nie dawało żadnych rezultatów i chociaż ludzie wiedzieli, że on potrzebuje specjalistycznej pomocy nie zrobili w tym kierunku nic💔.
Borysa pierwszy raz widziałam latem kiedy pojechałam przypadkowo na spacer z psami z tamtej gminy bo prosiła mnie znajoma osoba. On już tam był i już wtedy widziałam, że jest problem zdrowotny u niego. Tego nie dało się nie zauważyć pies miał zaburzenia równowagi przechylało go na prawą stronę nie mógł utrzymać się na łapach 😭. Cały czas pytałam o jego sytuację i cały czas byłam zapewniana, że coś jest zrobione owszem było ale tak jak wspomniałam wcześniej - podstawowa opieka nie przynosząca rezultatów a weterynarz jeśli widział, że jego leczenie nie daje żadnego skutku powinien coś więcej zrobić w tej sprawie🥺 ale u nas tak to nie działa 😑. Ludzie będący tam na miejscu powinni poszukać pomocy, podpowiedzieć pracownikom co robić dalej. Wiem, że pewnie i tak by nic nie zrobili ale nikt mu nie dał do jasnej cholery żadnej szansy😭😭😭. Wszystkie psy, które trafiały do gminnych kojcy ( jeśli w ogóle te kojce można nazwać kojcami) zostawały zabierane szybko z tego miejsca albo trafiały na domy tymczasowe albo znajdowały domy stałe lub zwyczajnie były przekazywane do schroniska. On nie dostał nic 😥 dostał jedynie jedzenie, od czasu do czasu jakieś wyjście na spacer, często brudny zasrany kojec z nieocieploną budą i spanie praktycznie na gołej ziemi to tyle co dostał Borys przez tyle miesięcy😑. Zimą często jeśli była woda to była zamarznięta pies pił własny mocz 😭😭😭. Niektórzy będą pewnie uważać coś tam dostał dla mnie ten pies został spisany na straty !!! Od początku ten pies nie dostał żadnej pomocy to było tylko takie robienie czegoś aby nikt się nie czepnął a wiem, że można było mu pomóc już wcześniej. Można było poprosić jakąś organizację można byłoby chociaż wrzucić post i pokazać, że taki pies jest w gminnym kojcu i potrzebuje pomocy dlaczego inne psy były pokazywane a on nie? Uważam, że chociażby przekazanie go do schroniska byłoby dla niego lepszą opcją wtedy. W ostatnich tygodniach kiedy ostro mroziło zapytałam o Borysa i dostałam odpowiedź, że nadal tam jest😥. Myślałam co tu zrobić 🤔 duży pies ważący ponad 30 kg dodatkowo z poważnymi objawami neurologicznymi, kompletnie nie znamy w stosunku do innych zwierząt, kompletnie nie znamy praktycznie psa byliśmy tylko z nim raz na spacerze latem. Zapytałam jedną koleżankę czy znajdzie dla niego miejsce chociażby miejsce na ciepłą budę i schronienie aby można było cokolwiek z jego zdrowiem zrobić. Zabraliśmy go i jest z nami prawie 3 tygodnie.
Zabraliśmy go do weterynarza - wykonaliśmy badania jedyne co może pomóc Borysowi i zdiagnozować jego problem to rezonans magnetyczny głowy. Borysowi potrzebni są specjaliści a dokładnie potrzebna jest konsultacja neurologiczna oraz wykonanie badania rezonansu magnetycznego głowy. Gmina tego nie zapłaci w życiu, absolutnie gmina wolałaby go uśpić i zutylizować najlepiej jakby się nikt o tym nie dowiedział🥺.
Jesteśmy osobami prywatnymi, które pomagają od kilku lat zwierzakom w potrzebie. Czasem mierzymy się naprawdę z ekstremalnymi sytuacjami ale żeby można było pomóc zawsze potrzebna jest pomoc ludzi o dobrych serc bez uzbierania kwoty dla Borysa na wykonanie badania nie pomożemy mu💔. Zwyczajnie z własnych pieniędzy nie jesteśmy w stanie każdego zwierzaka zabierać na takie wizyty wszystko jest to kosztowne dobrze o tym państwo wiecie. Powiem wam szczerze nie wiem co zrobię ale jeśli nie spróbuję to będę kolejną osobą, która go zawiodła. Zabrałam, znalazłam miejsce, zabezpieczyłam, ogarnęłam badania oraz badanie kardiologiczne echa serca przygotowującą go do możliwości przeprowadzenia rezonansu głowy. Bez badań i oględzin nikt nie podda psa do znieczulenia. Kamień z serca że Borys ma zdrowe serduszko i nie ma przeciwwskazań do znieczulenia.
Wykonałam telefon do kliniki i usłyszałam, że pierwszy możliwy termin jest na 10 marca. Poprosiłam o rezerwację. Mam zarezerwowaną wizytę na 10 marca w klinice Auxilium w Milanówku. Jedziemy z Borysem na konsultację neurologiczną i od razu po konsultacji będzie przeprowadzony rezonans. Pojedziemy ale tylko wtedy jeśli uzbieramy dla niego środki🙏. Wiem, że czasu jest bardzo mało i szanse na uzbierane takiej kwoty są też bardzo małe ale próbuję. Jeśli nie podałam będę miała chociaż czyste sumienie, że próbowałam coś dla niego zrobić 🥺. Na obecną chwilę nie możemy powiedzieć co jest przyczyną ale po przekazaniu filmu i rozmowie z doktorem neurologiem przyczyn może być wiele. Najgorszą chyba diagnozą może być guz mózgu, którego nie wykluczamy bierzemy również pod uwagę ale żeby mieć pełny obraz i diagnozę musimy wykonać to badanie🙏.
Borys ma około 7 lat waży ponad 30 kg transport samego psa prawie 2h do kliniki to już jest wyzwanie. Udało mi się zorganizować większy samochód aby wstawić tam dużą klatkę kennelową w której będziemy mogli bezpiecznie przewieźć psiaka do kliniki.
Ludzie zawiedli myślę, że te kilka miesięcy bardzo wpłynęły na zmiany u niego wszystko się bardzo pogłębiło. Zdaję sobie sprawę, że łatwiej znaleźć jest miejsce dla małego pieska z dużym jest zawsze problem ale tu nawet nie było próby pomocy przez tyle miesięcy😭 nikt nie szukał dla niego pomocy💔.
Dziś szukam ja pomocy dla Borysa🙏🙏🙏. Jedynej ale najważniejszej pomocy w uzbieraniu kwoty na jego diagnostyka i ewentualnie dalsze leczenie. Po badaniu będziemy wiedzieć jak dalej będzie wyglądała sytuacja Borysa. Mamy dom tymczasowy do czasu adopcji. Jest zaopiekowany ♥️, nakarmiony a przede wszystkim ma zapewnione środki przeciwbólowe według zaleceń neurologa do czasu badania. Ten pies cierpiał wiele miesięcy 💔😥.
Proszę o pomoc dla Borysa 🙏🙏🙏.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.