Leczenie Gabrysi Rymarczyk (Trynieckiej) u której zdiagnozowano SM ( Stwardnienie Rozsiane)

Edit. 7 kwiecień

Jestem słaba, zejdę na chwilę na dół opadam z sił.

Lekarz za lekarzem, rehabilitacja za rehabilitacja, ale widzę po Sobie że odbiera mi to chęci na Wszystko .

Choroba postępuje w szybkim tempie, leki biorę cały czas.

Dzieci chcą abyśmy się pobawili, a ja jestem bez chęci.. no ale cóż, muszę walczyć.. bo mam dla kogo

Edit! 17 marzec.

Każą Ćwiczyć, ćwiczę, bez chęci, bez perspektyw, ale mam dla kogo żyć i chce żyć!

Budżet topnieje, więc bardzo proszę, udostępniajcie Moja zrzutkę.. w niej chyba jedyna nadzieja..

Dziękuję i pozdrawiam

Edit!

Gaba pisze, no więc tak.. u mnie coraz gorzej, mam rehabilitacje, czuje się coraz bardziej słaba, chwilę coś porobie, muszę odpocząć.

Jedna rehabilitacja kosztuje 400zl.. mój budżet topnieje... Rowerek stacjonarny również już zakupiłam, aby móc ćwiczyć w domu...

Dziękuję Wam wszystkim za Wpłaty ... Jesteście Kochani.

Witajcie! Zgłosiła się do Mnie koleżanka z prośbą o pomoc, a że znacie mnie.... zawsze pomogę jak tylko mogę, więc Moją formą pomocy jest założenie tej zrzutki, większość Moich znajomych zna Gabrysie Tryniecką.

No więc co się stało że powstała ta zbiórka, otóż to że zdiagnozowano u Niej Stwardnienie Rozsiane...a jak wiekszość pewnie wie, rehabilitacja jest bardzo kosztowna...

Wszystkie Pieniądze zebrane w formie zrzutki zostaną przekazane na konto Gabrysi, więc bardzo prosimy o wpłaty lub je śli nie macie możliwości, UDOSTEPNIAJCIE

KILKA SŁOW OD GABY!

Zawsze byłam pracowita osoba teraz siły opadły... Końcem roku 2023 jadąc samochodem miałam zaburzenia widzenia udałam się do lekarza rodzinnego opowiedziałam mu co się dzieje ten skierował mnie do szpitala....na okulistykę w krótkim czasie od przyjęcia bardzo źle widziałam prawie nic z badań na oddziale okulistycznym wyszło podejrzenie choroby SM (stwardnienie rozsiane ) świat mi się zawalił przeszłam duże napięcie emocjonalne...po około tygodniu leczenia i walki lekarzy o wzrok powoli poprawiło się widzenie ....z oddziału okulistycznego dostałam skierowanie na oddział neurologii do przebadania pod kątem SM  niestety po zrobieniu badań potwierdzono u mnie SM (stwardnienie rozsiane )jest to choroba nie do wyleczenia ...można ją lekami tylko przy hamować przy tej chorobie są rzuty o różnych na sileniach . Mogą doprowadzić do stałego kalectwa . Podjęłam się leczenia dnia 13.02.24 pierwszą dawkę przyjęłam w lutym 2024r. Mam dwoje wspaniałych dzieci córka 21 lat i syn 3 latka dla których muszę ŻYĆ ...walczę z choroba której teraz nie widać ale atakuje ona nerwy w chwili obecnej mam ścierpnięte palce w prawej ręce .Potrzebuje rehabilitacji która pochłania dużo pieniędzy. Jestem słaba przy chodzeniu kręci się w głowie .  Wiem że muszę walczyć i będę bo mam dla kogo ...

Tak więc POMAGAJMY!!!

Sytuacja jest mocno rozwojowa, będziemy na bieżąco dodawać informację jak wygląda sytuacja.

Póki co wiemy Tylko tyle że Gaba jest wycięta z życia zawodowego, a wiąże się to z tym że brakuje pieniędzy na życie oraz na rehabilitację..