Nala to 11 miesięczna kotka, która mimo swojego młodego wieku dużo już przeszła. Jako mały kociak została znaleziona z zaawansowanym kocim katarem, przez co nie widzi na jedno oko. Mimo, że teraz ma już domek i kochających właścicieli, to niefortunnie wczoraj 03.03.2023 musiała zostać poddana szybkiej i dość kosztownej operacji jelita. W nocy z 01.03/02.03 Nala zaczęła wielokrotnie wymiotować. Trwało to cała noc, więc z samego rana z myślą, że po prostu czymś się zatruła, pojechałam z nią do weterynarza. Tam została zbadana krew, dostała lek przeciwbólowy i kroplówkę, gdyż była bardzo odwodniona. Niestety na następny dzień nie było poprawy, w związku z czym zostało wykonane USG oraz rezonans na którym wyszło, że ma całkiem spore ciało obce w połowie jelita plus lekkie zapalenie. Weterynarz zalecił jak najszybszą operację, gdyż tak naprawdę nie było innego wyjścia. Od razu podjęłam decyzję, że oczywiście operujemy, mimo że kwota ścięła mnie z nóg.

Operacja została już przeprowadzona, kawałek gumy został wyjęty, także najgorsze już za nami. Nie byłam przygotowana na takie wydatki, jest to dość spora ilość pieniędzy, dlatego będę wdzięczna za każdą złotówkę.

Poniżej wstawiam zdjęcia karty informacyjnej i paragonów: