Długo zastanawiałam się nad założeniem tej zrzutki. Zarejestrowałam konto, pisałam treść następnie ją kasowałam tłumacząc sobie, że to głupi pomysł, a ludzie mają większe potrzeby, problemy.

Więc oto jestem...

Zacznę może od przedstawienia mojej osoby :)

Mam na imię Sandra, obecne mieszkam w Brzegu Dolnym. Jestem szczęśliwą mamą dwójki urwisów Martynki i Zuzi. Mam 35 lat, pracuję jako sprzedawczyni w sklepie monopolowym.

Od zawsze byłam marzycielką, już jako dziecko ponosiła mnie wyobraźnia. Pisałam wiersze, teksty piosenek, krótkie opowiadania, szkicowałam do szuflady i tylko dla siebie.

Od roku wieczorami, czasem w środku nocy siadałam przy laptopie przelewając swoje myśli na klawiaturze, wciągnęłam się na dobre w historię moich bohaterów. Często było mi trudno o sen gdy w głowie rodziły się coraz to nowe plany, scenariusze.

Na dzień dzisiejszy pierwsza część została zakończona, rozpoczęłam pracę nad kolejną. Swoje pierwsze "dzieło" wysłałam do kilku wydawnictw, nie spodziewałam się odzewu od każdej. Po około miesiąca zaczęłam otrzymywać odpowiedzi i każda była pozytywna, wydawnictwa były chętne wydać moją książkę.

Cieszyłam się, jednocześnie nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę. Skakałam z radości bo jedno z moich marzeń właśnie się spełni.

Chwilę później okazało się, że nic nie jest za darmo. Aby moje opowiadanie zostało wydane na początku to ja muszę wyłożyć pieniądze. Jest to kwota nieosiągalna dla mnie, a na pożyczkę nie mogę sobie pozwolić.

O czym jest moja książka tak w skrócie... O walce prawdy z fikcją, o sekretach i kłamstwach. O miłości, namiętności, pożądaniu. Moja bohaterka nie pamięta kilku lat życia, walczy o dawne uczucie, nikomu nie ufa i sama buduje mury z sekretów. Historia jest bardzo uczuciowa, jednocześnie zawiera erotyczne elementy.