Zrzutka jest założona aby udało się przygotować Szlachetną Paczkę dla Pana Władysława.

Pan Władysław sporą część życia poswięcił

opiece nad mamą. Dziś sam ma 73 lata i potrzebuje wsparcia. Fizycznie mimo

dolegliwości zdrowotnych daje sobie radę,

jest bardzo pracowity i dużo rzeczy wykonuje samodzielnie. Niestety 920 zł

emerytury nie wystarcza, żeby godnie żyć.

Mężczyzna żyje w nieludzkich warunkach z

woda kapiąca mu dosłownie na głowę.

Nieszczelny dach jest ogromnym

problemem, a mimo to Pan Władysław jest bardzo wesołym i rozmownym człowiekiem.

Opiekuje się kurami, gołębiami, przygarnął

tez kocią rodzinę i ta mała gromadka sprawia mu dużo radości. Pan Władysław najchętniej wszystko zrobiłby sam, ale

trzeba przyznać, że nawet jeśli ból

kręgosłupa odpuści to emerytury wystarcza

zaledwie na jedzenie i opłaty. Zima zbliża się wielkimi krokami, ciepło kotów i stary kaflowy piec mogą nie wystarczyć, aby się ogrzać.

Pan Władysław nie marzy, nawet cieżko namówić go do tego. To typ zadaniowca, jest jak jest i trzeba sobie poradzic. Nie prosząc innych, ale samemu - tak jak był nauczony przez całe życie. Największą przyjemność sprawiała mu praca wokół domu i podziwianie efektów. Pan Władysław

cieszy się tym co ma, że zdrowie nie najgorsze, że można zająć się swoim

stadkiem kur i gołębi, że kocia rodzina potrzebuje jego opieki.

Po podsumowaniu skromnych

przychodów (920 zł) i odjęciu kosztów

za mieszkanie (82 zł) mężczyźnie

pozostaje zaledwie 838 zł na miesiąc.

1. Papa/blacha

To zdecydowanie najdrozsza potrzeba, ale

najpilniejsza ze wszystkich, idzie zima,

deszcze, śniegi - to wszystko będzie się

lało do środka domu. Być może ktoś będzie mieć inny pomysł na choćby czasowe zabezpieczenie dachu typu gruba folia - wszystko wchodzi w rachubę,

jesli tylko w domu bedzie sucho.

pozostale potrzeby:

1. Żywność
2. Buty zimowe - Pan Władysław chodzi w gumowcach i nie posiada ciepłego obuwia na zimę.
3. Ręczniki duże 5 szt.
4. środki czystości