Tosia i Hania są to bardzo energiczne dziewczynki, które los wystawił na największą próbę.

8 sierpień 2019- Hania bawiła się jak każdego dnia, lecz pojawiło sie u niej coś nie pokojacego, krwiomocz i ból po lewej stronie . Mama szybko wykonała badanie moczu i zrobiła badanie USG. Lekarz który wykonywał to badanie był bardzo człowiekiem pogodnym i żartobliwy. Lecz nagle z bardzo luźnej rozmowy pojawiła się cisza, mama nie spodziewała się co ta cisza może oznaczać. "Musi Pani zabrać córkę jak najszybciej do szpitala w Poznaniu, na nerce znajduje się guz 12x13cm"..W tedy świat sie zatrzymał... Minęło kilka godzin a już byliśmy w szpitalu i stanęliśmy przed drzwiami najgorszego dla rodziców oddziału " Oddział III Onkologiczno-hematologicznego"... Pierwsza rozłąka kochających się nad życie sióstr. Płakały straszne za sobą, ale jednocześnie były bardzo dzielne. Hania miała wykonane badania RTG, USG, badanie moczu.. Co pozwoliło dać diagnozę Nowotwor nerki z przezutani na płuca. To było straszne.. Świat przestał istnieć.. Tylko głowie siedziały pytania.. Jak to możliwe? Przecież ona nie może umrzeć? Może się pomylili.?

Juz następnego dnia Hania dostala chemie, zniosła ją dobrze chodź była bardzo smutna, tęskniła za Tosią. Minęło kilka dni