Na poczatku dziękuję za zainteresowanie moja zbiórka :) a więc tak zbieram pieniążki na leczenie stomatologiczne, niestety koszty są duże, a ja jestem Mamą 12 miesięcznej dziewczynki i nie mam możliwości pójścia do pracy. Tata córeczki oczywiście mieszka z nami pracuje, ale niestety żeby odłożyć taką kwotę nie jesteśmy w stanie. Jesteśmy ze sobą już ponad 6 lat, od skończenia przeze mnie 18 roku życia mieszkamy razem. Jestem po domu dziecka na początku wynajmowaliśmy mieszkanie później mieszkaliśmy u jego Mamy ale to tylko było chwilowe ponieważ nie było tam warunków na tyle osob. W między czasie zmarła moja babcia która dużo mi pomagala, a zaraz po niej dosłownie pół roku później mój Tata, łatwo z nim nie było, ale bardzo byłam za nim więc jego śmierć mną bardzo wstrzasnela. Po wyjściu z domu, po upływie jakiegoś półtora roku otrzymałam mieszkanie komunalne oraz wyprawkę na umeblowanie mieszkania. Niestety byłam z niczym. Mój chłopak w sumie też bo sam wychował się w niepełnej rodzinie gdzie się nie przelewalo. Mieszkanie umeblowalismy z wyprawki że nie mieliśmy żadnych większych oszczędności zaciągnęliśmy parę pożyczek na remont którego nie dało się przełożyć bo inaczej nie byłoby dalej gdzie mieszkać. Od klas podstawowych zaczęłam mieć problemy z uzębieniem. Mialam wypadek na rowerze przez co złamała mi się połowa jedynki została ona nadlana na fundusz. Druga jedynka pękła wzdłuż. Zaczęły psuć się kolejne zęby a kiedy zaczęłam się tym interesować było za późno. Zęby były już w opłakanym stanie. Zaszłam w ciążę kość jeszcze bardziej się osłabiła i w ten sposób złamała się dwójka cala. Od dwójki zacząła się psuć pęknięta jedynka i takie koło macieju. Polak mądry po stracie jak to mowia. Niestety pomoc z nikąd żyliśmy od 10 do 10 a czasem i pozyczki teraz je spłacamy bo nie chcemy popaść w długi ale niestety nasza zdolność na daną chwilę jest za słaba aby wziasc kolejna pożyczkę a ja ocknęłam się za późno że to już pora by te zęby mieć. Chcę oddać córkę do żłobka aby iść do pracy, ale o publiczny ciężko no bo w końcu jak by nie patrząc jestem niepracujaca. Do pracy w mieście bez przednich zębów też ciezko. Jeszcze gdy młoda dziewczyna to każdy niech sobie doda 2+2 i wychodzi opinia. Czasem wstydzę się wyjść z córką do sklepu na plac zabaw bo od razu z góry patologia. Wiele pracodawców patrzy na wygląd estetyczny bo póki co uczę się zaocznie żeby zrobić zawod. Więc praca za kasą to chyba na daną chwilę jedyne moje rozwiązanie. Ponieważ przed ciążą już tak pracowalam. Zależy mi na tym bardzo. Niestety leczenie na fundusz w Polsce nie jest takie latwe, oczekiwania na przyjęcie długie, a i wykonanie kiepskie więc dlatego wiem że ratuje mnie tylko prywatnie ale trzeba zrobić implant i dwie korony. :(Ciężko mi skleić to wszystko w normalny tekst, ponieważ ciężko mi prosić o pomoc innych tym bardziej że zawsze musiałam liczyć na siebie. Nie jest łatwo napisać co się w życiu przeszło.