ENGLISH VERSION BELOW (please translate the website using Google Translate to see its options)

Jestem Natalia. Mam 26 lat. Od ponad 5 żyję z codziennym bólem - bólem powodującym fizyczne zmęczenie i szereg symptomów skutecznie pogarszających moje samopoczucie psychiczne, bólem, na który nie działają leki przeciwbólowe. Czasem tak silnym, że mam wrażenie, jakby ktoś manewrował nożem w moim podbrzuszu. Wyniki badań ginekologicznych zawsze kończyły się diagnozą mówiącą o torbielach, krwiakach, zrostach, endometriozie i z grubsza tym samym zaleceniem - leczenie antykoncepcją hormonalną i dalsza obserwacja. Zastosowałam się do wszystkich wskazań. Restrykcyjna dieta, leki, zioła, masaże i specjalne ćwiczenia rozciągające mięśnie dna miednicy. Starałam się przywyknąć do takiego życia. Ból jednak bywa na tyle rozrywający, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. 

Po ostatnim pobycie w szpitalu wywołanym bólem, moja mama zabrała mnie do kliniki specjalizującej się w leczeniu endometriozy (Medicus Clinic) i zrobiono mi dużo bardziej zaawansowane badania. Diagnoza okazała się inna niż dotychczasowe. Mam wrodzoną wadę macicy. Niekomunikujący róg szczątkowy. Powoduje to zbieranie się krwi menstruacyjnej w macicy, krwawienie do wewnątrz, prawdopodobny guz endometrialny i prawdopodobnie wtórną do tego endometriozę. Mogę zajść w ciążę, ale wiąże się to z wysokim ryzykiem poronienia lub nawet z sytuacją zagrażającą życiu.

Zaproponowano mi operację zaplanowaną na 27 stycznia 2023. Wadę można usunąć, wyciąć co złe, a trzon macicy zrekonstruować. Niestety koszt jest bardzo wysoki. 

Próbuję wesprzeć moją rodzinę w zebraniu środków i zwracam się o pomoc, za którą mogę odwdzięczyć się jedynie słowem ‘dziękuję’.

Z całego serca - dziękuję. 

*ENGLISH VERSION*

My name is Natalia. I'm 26 years old. I’ve been living with abdominal pain for over 5 years now - pain causing physical fatigue and a variety of physical conditions worsening my mental state, impossible to be taken away by painkillers. Sometimes the pain is so strong that it feels as if someone was maneuvering a knife inside of my abdominal. Results of gynecological examinations always ended with a diagnosis talking about cysts, hematomas, adhesions, endometriosis, and more or less the same recommendation - treatment with hormonal contraception and further observation. I applied all indications. Restrictive diet, medication, herbs, massages and special exercises stretching pelvic floor muscles. I tried to get used to a life like this. But sometimes the pain gets to a point when I am no longer able to function normally. 

After the last hospital visit caused by excruciating pain, my mom took me to a clinic specialized in treating endometriosis (Medicus Clinic) and I had a series of advanced examinations done. The diagnosis turned out to be different than before. I have a congenital uterine anomaly. A noncommunicating rudimentary horn. It causes menstrual blood retention in the uterus, blood flowing inward, probable endometrial tumor and probable, secondary to that, endometriosis. I can get pregnant, but it carries high risk of a miscarriage, or even a life threatening medical condition. 

I was offered a surgery scheduled for January 27, 2023. The anomaly can be removed, what’s wrong excised, and the body of the uterus reconstructed. Unfortunately, the cost of it is high. 

I am trying to help my family in collecting necessary funds and I’m asking for a favor, which I can return only with saying ‘thank you’.

Thank you with all my heart.