Tym razem jest to tygodniowy turnus Vojty&SI&Komory normobarycznej w Warszawie (koszt 5000zł), gdzie już od 3lat systematycznie uczestniczę w turnusach kilka razy do roku.

Z całego serduszka dziękuję za pomoc w spełnieniu mojego marzenia jakim.jest moje zdrowie, sprawność i jak największa samodzielność ❤❤❤

JESTEŚCIE NAJLEPSI! 😍😍😍

Zuzia Wasz Aniołek 👼

☆☆☆☆☆☆☆

Opis styczniowego turnusu:

Nowy rok sie jeszcze nie zaczął a u mnie już intensywne plany turnusowe na 2024r. Już końcem stycznia rozpocznie się mój pierwszy turnus, a kolejne są również zaplanowane.

Mama długo się nie zastanawiając zapisała mnie na dwutygodniowy turnus do Ośrodka Rehabilitacyjnego TRATWA. Cena promocyjna tylko albo aż 6.800zł ❗

Takie ceny za turnusy byly kilka lat temu gdy zaczynala sie moja walka z chorobą.

Dziś niestety dwutygodniowe turnusy sięgają kwot 10.000zł i więcej w okresach wiosenno/letnich a jakie ceny będą w przyszłym roku przy ciągle rosnących kosztach terapii tego nikt nie wie. Jak widać ośrodki podają ceny tylko na najbliższy kwartał.

Jeszcze w tym roku w czerwcu i we wrześniu miałam jechać na dwa takie turnusy ogólnorozwojowe do ośrodka Neuron Małe Gacno pod Bydgoszczy, niestety cena 20.000zł za 2x2tyg turnus podcieła nam skrzydła - przez brak środków, oba moje turnusy musiały zostać odwołane 😔

Dodatkowo nie otrzymałam w tym roku nawet jednorazowego dofinansowania z PFRON (ok. 2000zł) na turnus rehabilitacyjny.

Jak widzicie możliwa kwota dofinansowania jest kroplą w morzu rocznych potrzeb, a całą resztę Rodzice muszą pokrywać sami.

🙏🙏🙏Dlatego mam ogromną do Was prośbę, jeśli tylko macie możliwość proszę zgłoście mnie lub zorganizujcie w swoim miejscu zamieszkania, szkole/pracy lub przy kościele zbiórkę lub kiermasz, turniej sportowy na moją kosztowną rehabilitację - każda taka forma pomocy to dla mnie ogromne wsparcie 🙏🙏🙏

Czasami tak nie wiele potrzeba żeby komuś pomóc ❤🙏

Moi rodzice robią co mogą żeby zebrać środki na moją rehabilitację i leczenie, zbierają nakrętki/puszki/odzież, w miarę możliwości czasowych moja Mama prowadzi też licytacje - to jednak wszystko zbyt mało żeby choć częściowo pokryć ogromne koszty codziennej rehabilitacji/turnusów, sprzętu i zaopatrzenia rehabilitacyjnego czy dojazdów.

Żebym mogła robić postępy i co najważniejsze potrafiła się komunikować oraz w dalszym ciągu uczyć sie stabilnie chodzić, jak również nie cierpieć w przyszłości z powodu przykurczy i skoliozy potrzebuje stałej rehabilitacji i turnusów rehabilitacyjnych.

Dla mojego dobra i dalszego rozwoju nie mogę rezygnować z rehabilitacji, która jest jedynym lekarstwem na moją chorobę - rzadki neurogenetyczny Zespół Angelmana 😔

Nie chcę utracić tego co udało mi się do tej pory wypracować 😔

Potrzebuję Twojej pomocy

🙏🙏🙏

Zuzia Wasz Aniołek ❤👼