id: 6srryu

Leczenie psa

Leczenie psa

Our users created 1 231 580 fundraisers and raised 1 364 311 994 zł

What will you fundraise for today?

Updates8

  • r4136a66f6575d3f.jpg


    Gajeczka jest już tydzień po operacji. Byłyśmy na kontroli. Lekarz jest zachwycony rezultatem. Gaja ma czucie w tylnych łapkach i dochodzi do siebie. Odwiedziłyśmy już dwa razy Centrum Rehabilitacji Weterynaryjnej. Konsultacja fizjoterapeutyczna pokazała, że Gajka bardzo dobrze sobie radzi i że jest najwspanialszym Gończym Polskim pod słońcem. Na razie chodzimy na laser, który ma przyspieszyć gojenie się ran i zmniejszyć ból. Powoli też schodzimy już z leków. Za tydzień idziemy na zdjęcie szwów i ponowną kontrolę lekarską. Po zdjęciu szwów będziemy mogły zacząć ćwiczenia na bieżni wodnej dla piesków. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Gaja ma szansę być zdrowym i szczęśliwym psiakiem, muszę tylko powstrzymać jej zapędy do nadmiernej aktywności... powoli w domu zaczyna chodzić już po ścianach. Muszę jej pilnować, żeby nie wskakiwała na meble ani z nich nie zeskakiwała, bo to bardzo niebezpieczne dla niej. Na razie spacery ma wciąż ograniczone do minimum - wynosimy ją na rękach, bo nie może chodzić jeszcze po schodach, siku, kupa i do domu. Zobaczymy ile będzie trwała rehabilitacja. Na razie jest nam dość ciężko, bo mamy masę ograniczeń, ale najważniejsze, że wszystko idzie w dobrą stronę. Zbiórka wciąż trwa, przed nami bowiem wiele miesięcy fizjoterapii i kontrole lekarskie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nie trzeba będzie ponawiać tomografii. Chcemy już mieć spokój. Pierwsze dni po operacji były bardzo ciężkie - Gaja płakała cały czas, potrzebowała nieustanej mojej obecności. Ale powoli odzyskuje również równowagę psychiczną. Stres związany z zabiegami i pobytem całonocnym w klinice był niewyobrażalny. Wyjazd na kontrolę również - samochód zaczął się kojarzyć z czymś bardzo nieprzyjemnym, bo przecież zawozi do samych niefajnych miejsc. Na szczęście w Psitupie - naszym centrum rehabilitacyjnym są same fajne ciocie i pyszne mają smaczki, więc auto znów kojarzy się z wyjazdem w fajne miejsca.

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Mam na imię Marysia. Jestem psią mamą pięknego gończego polskiego Gai. Gaja ma 5 lat. Jest szczęśliwą, kochaną i pełną energii suczką, która wypełnia życie i serce moje i mojej córki. Gaja przybyła do naszego domu jako przesłodki szczeniaczek, wtedy, gdy świat mojej córki i mój rozpadł się na kawałki. Tata Zuzi i ja musieliśmy się rozstać. Gaja była dla nas zawsze wsparciem, radością i stała się nierozerwalnym członkiem naszej babskiej rodzinki. Nie wyobrażamy sobie naszego życia bez jej psikusów, miłości w oczach i przeogromnego oddania...


Niestety, w piątek 5 sierpnia, gdy wróciłam do domu po krótkiej nieobecności, Gajka płakała z bólu i nie mogła chodzić. Kładła się na ziemi i skuczała z bólu. Zabrałam ją do weterynarza. Okazało się, że choruje na spondylozę w odcinki lędźwiowym. Tak wykazało zdjęcie rentgenowskie. Jest to przewlekła i nieuleczalna choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa. Powoduje powstawanie zwyrodnień kostnych na kręgosłupie. Mają one postać wypustek, które się rozrastają prowadząc w efekcie do całkowitego unieruchomienia sąsiadujących ze sobą kręgów w obrębie kręgosłupa. Często wywierają również nacisk na nerwy, przez co pies ma coraz większe trudności z poruszaniem się, a brak właściwego leczenia prowadzi do paraliżu.


Podczas pierwszej wizyty u lekarza Gajce zostały podane jej leki sterydowe, które miały zmniejszyć ogromny ból, jaki odczuwała. Cały czas musiałam podawać jej leki przeciwbólowe. Spacery stanowiły dla niej ogromne wyzwanie. Wyjście na siku było dla niej wielkim wysiłkiem. Niestety ta diagnoza był to dopiero początek. Aby dokładnie zdiagnozować przyczynę powstania spondylozy i dobrać najodpowiedniejsze leczenie potrzebne było wykonanie tomografii.



Po wykonanej tomografii okazało się, że Gaja ma pęknięty dysk, który rozlał się do kanały rdzeniowego i wywiera ucisk na kanał rdzeniowy. Spondyloza nie była więc pierwotnym problemem, ale tylko ona ukazała się w pierwszym badaniu RTG. Ogromny ból oraz nacisk na nerwy, a także problemy z poruszaniem się były spowodowane pękniętym dyskiem. Gaja została natychmiast zakwalifikowana do operacji kręgosłupa, tzw. odbarczenia. Trzeba było działać szybko, bo płyn rdzeniowy zamienia się z płynnego w stały materiał, a jego usuwanie jest bardzo skomplikowane i niebezpieczne, bo chirurg musi działać na rdzeniu kręgowym. Zbyt późne zgłoszenie się na operację groziło nieodwracalnym paraliżem. Operacja miała miejsce w sobotę wieczorem 13 sierpnia 2022. Na szczęście przebiegła pomyślnie i bez żadnych komplikacji, a to najważniejsze.


Gaja jest teraz unieruchomiona na okres 8-12 tygodni. Musi siedzieć cały czas w kennelu. W czwartek 18 sierpnia idziemy na pierwsze spotkanie rehabilitacyjne. Mamy nadzieję, że Gajka szybko przejdzie przez rehabilitację i znów będzie szczęśliwie biegała po łąkach.


Niestety koszt wszystkich badań, zabiegów i rehabilitacji jest dla mnie ogromny. Pierwsza wizyta wraz z rentgenem to koszt 730 złotych. W piątek 12 sierpnia zrobiliśmy tomograf, który poprzedziły badania krwi (dodatkowy koszt). Tomografia dwóch odcinków kręgosłupa z opisem to koszt 1870 złotych + 150 zł badania krwi. Koszt operacji to 4650 złotych. Pierwsza wizyta rehabilitacyjna 100 złotych, kolejne to 80-100 złotych, gdzie dopiero po 10 wizytach fizjoterapeuci będą mogli coś powiedzieć, czy leczenie przynosi jakieś rezultaty. Dodatkowo zakupiłam jej suplementy, wzmacniające i przyspieszające regenerację - ich koszt to 468 złotych.


Gaja, Zuzia i ja będziemy niesłychanie wdzięczne za okazanie dobrego serca i za pomoc w zbiórce na leczenie i rehabilitację Gai. Jak widzicie koszty są niebagatelne, a wszystko wydarzyło się w bardzo szybkim tempie. Tylko dzięki Waszemu wsparciu mogłam natychmiast wykonać tomografię, a diagnoza uratowała życie Gajki.



There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments 10

 
2500 characters