Mała sunia wyciągnięta z pijackiej meliny liczy na Waszą pomoc.

Malutka kilkumiesięczna Sunieczka mieszkała w komórce, w miejscu, gdzie szczeniaczek taki jak ona, w żadnym wypadku nie powinien przebywać. Ludzie pod "opieką" ktorych przebywała nie nadawali się na właścicieli szczeniaczka.

Jest zapchlona, zarobaczona, przerażona całym otaczającym ją światem. Strach budzą w niej ludzie, samochody, inne psy, hałasy.

Jest mega przylepką, szuka kontaktu z człowiekiem, chciałaby tulić się cały czas. Choć na gwałtowniejsze ruchy, czy tupnięcia reaguje kuleniem się i chowaniem ogonka pod siebie, gdy się do niej odezwie ciepłym głosem, przykucnie i wyciągnie rękę zaczyna cieszyć się, podskakiwać, biegać wkoło człowieka, rozdawać całusy i merdać ogonkiem. Głośno piszczy, gdy zostaje sama.

Potrzebuje nieco czasu, zeby przekonać się, że świat i ludzie ją otaczający, nie są niczym złym i nie trzeba się ich bać.

Będzie poszukiwać nowego domu, kanapy, swoich kochających ją ludzi, ale najpierw musi zostać odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, odkarmiona i nauczona normalnego życia.

Malutka potrzebuje pieniążków na zabiegi weterynaryjne, na dobrej jakości karmę dla szczeniaczków, sterylizację i podstawową wyprawkę.

Liczy na Was !