Zbieram środki, aby pomóc rodzinom z Ukrainy uciekającym przed wojną. Ich historie poznałam osobiście i nie mogłam pozostać obok tego obojętna. Każda jest przepełniona bólem, tęsknotą, cierpieniem. Mimo tak ciężkich przeżyć starają się być silni dla swoich dzieci i wierzą, że w ich kraju jeszcze będzie pięknie. Oto niektóre z historii rodzin dotkniętych wojną:

• mama, która przyjechała do Polski z dwojgiem dzieci w wieku szkolnym, uciekając zabrali ze sobą najbardziej potrzebne rzeczy, tata został na wojnie, mieszkają we trójkę w jednym, małym pokoju, więc tutaj jest potrzebne bardzo mocne wsparcie;
• mama, która przyjechała do Polski z jednym dzieckiem w wieku szkolnym, przyjechali praktycznie w tym co stali, nie mieli czasu, aby się pakować, aby nie stracić, tego co jest najcenniejsze, potrzebna jest pomoc dla mamy i dla dziecka, tutaj jest potrzebne ogromne wsparcie, tata został na wojnie, mieszkanie zapewnione, dzięki pomocy dobrego człowieka i podobna historia jest jeszcze u jednej rodziny;
• chłopiec, który uciekał do Polski przed wojną zupełnie sam przez wiele godzin, szczęśliwie spotkał się w końcu z rodzicami;
• chłopiec, który jest w Polsce tylko z dziadkiem, rodzice walczą na wojnie.

Każde najmniejsze, symboliczne wpłaty, każda złotówka się liczy. Bez nas, nie będzie ich. Nas nie będzie bez nich...