Opis działalności

Dzień dobry.

Nazywam się Artur Bigaj. Od dnia wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej pomagam uchodźcom z Ukrainy. Od początku wojny udało się nam dać nocleg ponad 100 osobom, w obecnej chwili udzielamy schronienia prawie 40 osobom, są to w większości matki z dziećmi. Nasza przybrana rodzina powiększyła się o 3 noworodki, które urodziły się w Chrzanowskim szpitalu. Moja żona wspierała osobiście dziewczyny przy 2 porodach ( gdy trzecia mama rodziła niestety była chora). Historia mojej pomocy to setki osób którym udało się pomóc, dziesiątki nieprzespanych nocy oraz setki godzin na to poświęconych. Historia mojej pomocy została opisana w lokalnych gazetach "Przełom" ,"Kurier Libiąski" oraz zostałem laureatem akcji radia RMF FM "Jesteś Superbohaterem Człowieku", ale to tylko jako potwierdzenie mojego wolontariatu dla osób, które mnie nie znają i nie wiedzą jak działam. Dzięki wsparciu ludzi o Wielkim Sercu udało się pomóc kilkuset osobom w najróżniejszy sposób : znalezienie noclegu, organizacja wyposażenia domu dla uchodźców, ubrań, sprzętów codziennego użytku, rowerów, piłek, hulajnóg, wózków dla dzieci i fotelików, rehabilitacji dla osób starszych, lekarstw, pampersów, mleka dla dzieci, żywności, chemii gospodarczej oraz wielu innych rzeczy. Wspólnymi siłami zorganizowaliśmy na Targowisku Miejskim w Libiążu (box 60 i 64) punkty z bezpłatną odzieżą dla uchodźców z Ukrainy.

Cel zbiórki.

Każdego dnia wspieramy rodziny z Ukrainy w ich codziennej walce o przetrwanie w naszym kraju. Potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego aby móc dalej im pomagać. Pieniądze są potrzebne przede wszystkim na żywność, chemię gospodarczą, oraz opłacanie rachunków za paliwo, media takie jak woda, prąd, śmieci i ogrzewanie. Niektórym udało się już znaleźć pracę, inni pracują dorywczo, a część nie może pracować bo opiekuje się gromadką dzieci. Pomaganie staje się niestety coraz trudniejsze przy obecnej inflacji. Doszły niestety wysokie koszty ogrzania naszych domów w których daliśmy schronienie uchodźcom. Walczymy każdego dnia aby ich dzieci mogły spać nie w ukraińskiej piwnicy w obawie przed bombardowaniem, a bezpiecznie u nas w ciepłym łóżku. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za wsparcie które już otrzymaliśmy i liczymy na to, iż ktoś jeszcze zechce wesprzeć nas w naszym działaniu.