Kręcimy dla Maliny. My jedziemy, wy wrzucacie grosze do skarbonki, by stać się bohaterami Maliny. Zerknijcie na list od naszej dzielnej Lwicy, która codziennie walczy o poprawienie swojej sprawności. Przed nią jeszcze wiele turnusów i wiele ćwiczeń. Celem naszej zbiórki jest pokrycie kosztów kilku turnusów MEDEK dla Maliny. .

Cześć,

Nazywam się Malina i w lipcu skończę dwa lata. Mieszkałam sobie u Mamy w brzuchu do 40 tygodnia ciąży. Niestety coś się skomplikowało i nie przyszłam na świat, tak jak wymarzłya sobie Mama. Przez infekcje, która mnie zaatakowała, pokręciło mi się wszystko i wypompowałam sobie krew z organizmu (nie, lekarze tu nie zawinili). Przyszłam na świat z 28% krwi w organizmie. Kiedy tylko odcięto pępowinę, moje serce stanęło. 17 minut trwało przywrócenie mi czynności życiowych. Kiedy się już udało, zapadłam w farmakologiczną śpiączkę...No i w sumie, to miało mnie tu nie być....Ale co tam, jestem Lwicą i się nie poddaje. Dlatego walczę dzielnie każdego dnia. Po 6 tygodniach wyszłam ze szpitala, z diagnozą Czterokończynowego Dziecięcego Porażenia Mózgowego i Epilepsją. Dzielnie ćwiczę i pracuje, ze wszystkimi którzy się mną opiekują. Nauczyłam się już jeść łyżką i dużo się śmieje. Mama, Tata i mój Brat bardzo o mnie dbają. Mama znalazła super terapie, nazywa się MEDEK. Łatwo nie jest, ale ćwiczę dzielnie. Terapia polega na powtarzaniu konkretnych, odpowiednio dobranych ośmiu ćwiczeń, pięć razy. W sumie to około 45 min pracy ... i to dwa razy dziennie. Ćwiczeń uczy Mamę i Tatę, Pani Dorota, moja fizjoterapeutka. Spotykam się z nią co około 8 tygodni i przez dwa tygodnie intensywnie pracujemy. Byłam już na dwóch turnusach i Mama zaplanowała już kolejny, trzeci. Jest to dość kosztowna sprawa. Moje koszty leczenia i rehabilitacji dają rodzicom dobrze w kość. Możesz zostać moim bohaterem lub bohaterką. Wystarczy, że dorzucisz trochę do mojej turnusowej skarbonki. Pokaże Ci potem jak super ćwiczę.

Terapie odbywam dzięki ASQ Terapia MEDEK w Wołominie. .. http://terapia-medek.pl/... Tutaj znajdziesz wszystkie informacje o tej metodzie leczenia. Dzięki niej, nauczyłam się już całkiem nieźle kontrolować moją głowę, bo ciągle uciekała mi na klatkę. Siedzenie też idzie mi coraz lepiej. Ciekawe czego nauczę się we wrześniu?

Dziękuje, że to przeczytałeś/as a teraz zostań moim bohaterem lub bohaterką.