Na spełnienie marzeń, które jest tuż tuż
Na spełnienie marzeń, które jest tuż tuż
Our users created 1 231 988 fundraisers and raised 1 365 796 200 zł
What will you fundraise for today?
Description
Tak na zdjęciu to ja :) Nazywam się Alicja mam 25 lat i zaczynam wierzyć w jakieś nadprzyrodzone siły przynoszące mi pecha w temacie spełniania tego jednego marzenia, na którym mi tak bardzo zależy. Ale do sedna. Nawet nie wiem od czego zacząć. Więc zacznę od początku. Jako nastolatka byłam krytykowana ze względu na "krzywe zęby"-niestety w Polsce ortodonta na NFZ do 14 roku życia a potem radź sobie sam. Po wielu miesiącach próśb z mojej strony mama umówiła mnie na wizytę, na którą bardzo długo musiałam czekać. Trafiłam do ortodonty, który zadecydował o usunięciu zdrowego zęba i aparacie tymczasowym na noc. Niestety przez usunięcie zęba z jednej strony teraz mam asymetrie, a aparat tymczasowy pomógł tylko zamaskować problem. Moja mama niestety zbagatelizowała sprawę i "leczenie" ustało. Po skończeniu 18-lat sama poszlam do innego juz ortodonty- jednak znow źle trafilam. Ten lekarz powiedział mi, że mojej wady plus asymetri nie da się od tak naprawić, będzie potrzebna operacja a samo leczenie bedzie długie i bolesne a i tak skutki nie są pewne. Strasznie się przestraszylam i wtedy sama odpuściłam temat, godząc się z tym, że proste zęby pozostaną juz tylko marzeniem. Swoją drogą jak to jest możliwe trafić na dwoje ortodontów, którzy nie mają pomysłu jak wyleczyć na pierwszy rzut oka nie takie strasznie krzywe zęby. Ale trafilam na aniołka w postaci mojej Pani Stomatolog, która sprawiła, że znów zaczęłam wierzyć że się uda jeszcze mieć piękny uśmiech. Zainteresowałam się tematem, zaczęłam aktywnie brać udział w wielu forach i grupach dla osób leczących krzywy zgryz. Z polecenia mojej Pani Stomatolog trafiłam d naprawdę świetnego ortodonty. I juz 15 grudnia czyli lada dzień mam zacząć swoją mała walkę o spełnienie marzenia, bo 15 grudnia mam zaplanowane założenie aparatu. I tu znów moje fatum w tym temacie mnie dopadło, ponieważ w październiku straciłam pracę... Gdyby nie to bez problemu odłożyłabym te 700 zł, których brakuje do spełnienia marzenia. Cała resztę sumy mam już uzbieraną. Brakuje 700 zł, nie mam innego pomysłu jak w tak krótkim czasie uzbierać choć część tej sumy dlatego proszę was o pomoc. Koszt całego aparatu przewidzianego w moim leczeniu to 5000 zł- 2300 łuk górny, 2300 łuk dolny, 350 łuk podniebienny i 250 retejnery. Udało mi się odłożyć 4000 zł plus 300 zł ze sprzedaży rękodzieła szydełkowego, ale jeszcze tak duża kwota do zebrania a czasu naprawdę niewiele. Może jest to dla kogoś śmieszna prośba w perspektywie zbiórek tu założonych by ratować życie, ale jest to prośba o maleńka pomóc w spełnieniu marzenia o uśmiechu bez wstydu. Za każdą pomóc serdecznie dziękuję.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Hej hej ^.^ mam dobre wieści zgodnie z planem 8 grudnia założyłam retejnery a 9 grudnia usunęłam zęba, żeby zlikwidować asymetrie. Oraz udało mi się sprzedać jeszcze więcej ozdob szydełkowych. W ten sposób zarobiłam kolejne 100 zł. Qiec do celu brakuje 580 zl :) bardzo proszę o wpłaty choćby symboliczne. Zostały 4 dni a kwota dalej duża