Pomoc Ukrainie: Charków i obwód Kijowski
Pomoc Ukrainie: Charków i obwód Kijowski
Our users created 1 231 907 fundraisers and raised 1 365 456 123 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nazywam się Ania i pochodzę z pięknego miasta na wschodzie Ukrainy-z Charkowa. Niestety nie mam już domu, moje ulubione miasto zostało zniszczone, a niektóre ludzie, których znałam i z którymi piłam kawę, nie żyją, a moje mieszkanie po prostu już nie istnieje. I wszystko, co mogę zrobić, to nadal pomagać i przyciągać jak najwięcej uwagi.
Moje miasto było jednym z pierwszych, w których spokojne życie zakończyło się o 4 rano 24 lutego. Od tego czasu ciągłe próby przedostania się armii rosyjskiej do miasta nie ustają, prowadzone są ostrzał artyleryjski i rakietowy. Prawdopodobnie każdy widział zdjęcia i filmy z Charkowa, i niestety każdy prawdopodobnie już widział, co się stało w regionie Kijowa (Bucza, Irpen, Gostomel), i dalej po zwolnieniu terytorium na wschód. . Z obwodu charkowskiego ludzie są siłą wywożeni do Rosji, czołgi wroga stoją w pobliżu schronów i domów, aby nie zostać zaatakowanym. Wiele wsi i miast pozostało bez światła, jedzenia, lekarstw. Ludzie są zabijani, gwałceni, torturowani. To przerażające mówić, przerażające myśleć, ale wiem, że mój lud się nie poddaje i powstrzyma ten horror. Wiem, bo kilka dni temu mój kolega z klasy zginął w obronie naszego miasta. Studiowaliśmy razem przez 11 lat. A potem jeszcze jeden znajomy i jeszcze jeden.
Tak, nasza psychika się przystosowała, jest to już nasza „zwykła codzienność”, te newsy z Ukrainy, ale musimy również przyznać, że wojna trwa i nadal potrzebujemy pomocy, nie mniej niż wcześniej.Wiem, że praktycznie nie ma ani jednego mieszkańca Polski, który nie pomagałby Ukrainie i Ukraińcom od pierwszego dnia wojny. Jestem wdzięczna każdemu z was, który pomógł finansowo, jedzeniem, odzieżą, lekami, mieszkaniowo i każdym pytaniem "jak się masz". Każdy z was zrobił bardzo wiele, aby ta wojna się skończyła. Minął rok i wielu z nas wróciło do normalnego życia, a temat wojny nie jest już tak ostry i niestety stał się codziennością. Ale tak nie jest. Toczą się walki, ludzie umierają, zarówno cywilni, jak i wojskowi, a wielu nadal potrzebuje pomocy. Robię to zbiórkę, bo znam tych, którzy walczą, znam tych, którzy pomagają na Ukrainie i dlatego, że sama od pierwszego dnia pomagam w Polsce. Ponieważ część mojej rodziny i przyjaciół jest nadal w Charkowie, a część w Kijowie. Nie określam konkretnego celu "na kaski, ubrania, jedzenie lub bardzo drogie kamery termowizyjne", ponieważ chcę zebrać na rzeczy, które będą potrzebne i istotne. Wiem, że suma jest bardzo duża, ale wiem, że nic nie jest niemożliwe i że każdy z nas może pomóc. Dlatego proszę wszystkich, którzy zobaczą tą zrzutkę i będą chcieli pomóc-wyślij link do swoich znajomych i przyjaciół, pozproś ich wysłać dalej. Jestem wdzięczna każdemu i życzę każdemu z nas spokojnego nieba nad głową.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.