Lusia to sunia, która została sama po wyprowadzeniu się właścicieli, wyszła na ulice i tak się błąkała prawdopodobnie około kilku miesięcy. Ktoś ją zauważył, zrobił post i…sunia została złapana i odwieziona do schroniska.. :( marny byłby jej tam los, bo to już starowinka. Nie pytajcie jakim cudem ( przecież mamy już wystarczająco psów pod opieką ), ale trafiła do nas. 
Ogarniemy ją i będzie gotowa do adopcji. Z tego na ile już zdążyłam ją poznać jest to bardzo fajna sunia, taka na prawdę fajniusia i dostała imię Lusia ;) Jest niedożywiona, chudziutka, kamień na zębach, zapalenie dziąseł, nie wiadomo czemu kuleje na tylną łapkę. Apetyt ma :) Była już u Pana Groomera, bo niestety ona i jej sierść była w opłakanym stanie i na cito Pan Groomer już po zakończeniu swojej pracy nas przyjął za co bardzo Dziękujemy ( sunia bardzo śmierdząca, pupa zalepiona fekaliami, miała tak pozlepianą sierść, że utworzyły się dredy ). Jest już czyściutka i pachnąca :) Czeka nas wizyta u weterynarza, trzeba zrobić rtg tej kulejącej łapki, badania krwi ( rozszerzone, ponieważ to już staruszka, to chciałabym sprawdzić jak się ma od środka ), odrobaczenie, trzeba zabezpieczyć na pchły i kleszcze, zaszczepić, zaczipować, zobaczymy co powie Pani weterynarz, jak coś będzie jeszcze sterylizacja. 
Na to wszystko potrzebne są fundusze. Mam nadzieję, że mi pomożecie i sunię dobrze ogarniemy i będzie jej szukany domek, taki już na zawsze, gdzie nikt jej nie porzuci ❤️ Z góry bardzo dziękuje za każdą wpłatę 💚
Kwota zrzutki jest przypadkowa, bo tak na prawdę nie wiem ile wszystko będzie łącznie kosztowało.