Za wolność naszą i waszą - Polska i Ukraina przeciw rosyjskiemu imperializmowi
Za wolność naszą i waszą - Polska i Ukraina przeciw rosyjskiemu imperializmowi
Our users created 1 226 539 fundraisers and raised 1 349 037 641 zł
What will you fundraise for today?
Description
Zmęczenie, zimno, błoto, braki sprzętowe i kadrowe, przewaga ognia przeciwnika, rosyjskie okrucieństwo, a nawet szarańcze szczurów i myszy. Brzmi zachęcająco, prawda?
Ukraińscy żołnierze nadludzkim wysiłkiem zatrzymują rosyjski, imperialistyczny walec. Ten walec już ruszył i nie zatrzyma się, dopóki go wspólnie nie pokonamy. My, ludzie, którym leży na sercu wolność od totalitaryzmu i przyszłość naszej ojczyzny.
Wielu ludzi w Polsce, ale także na Zachodzie Europy i w USA, już zapomniało, o co toczy się gra. Mówią o "zmęczeniu wojną", sporach gospodarczych, a rosyjskie trolle tylko podsycają zniechęcenie i kłótnie. Tymczasem na wschodzie Rosja przegrupowała siły, rozpoczęła nowe ofensywy i spycha wycieńczonych Ukraińców do głębokiej obrony. Rosjanie wprost mówią, że po podporządkowaniu Ukrainy, uderzą na państwa bałtyckie i Polskę. Znaleźliśmy się w okropnym momencie, lecz mam dobrą wiadomość. To tylko i wyłącznie od nas i naszej mobilizacji zależy, czy zwyciężymy i odsuniemy od nas rosyjskie zagrożenie.
Od pierwszych dni pełnoskalowej inwazji, wraz z grupą przyjaciół, zaprzyjaźnionych firm i organizacji pozarządowych polskich i ukraińskich, dostarczamy bezpośrednio na front wszelkiego rodzaju ekwipunek dla żołnierzy ukraińskich. Wartość pomocy już przez nas dostarczonej to kilkaset tysięcy złotych. Blisko współpracujemy i organizujemy wspólne transporty też m.in. ze wspaniałymi ludźmi z Wild Bees Poland, produkujących elementy bojowe do dronów i peryskopy, z Mateuszem Wodzińskim ps. Exen, który dostarczył już ponad 200 terenówek na front czy z ukraińską fundacją "Kropla Dobra" i Petro Szotem, zbierającymi dary z całego świata i niemal każdego tygodnia dowożącymi w pobliże frontu ekwipunek wojskowy i pomoc humanitarną.
Realia są ciężkie. Tylko nieliczne, wybrane ukraińskie jednostki mają dobry i pełny ekwipunek. Pozostałym brakuje niemal wszystkiego. Pozostajemy w kontakcie z ponad dwudziestoma z nich, rozsianych po różnych brygadach, zadaniach i rejonach frontu od północy obwodu sumskiego, przez obwód charkowski, doniecki, zaporoski aż po Chersoń. Dotychczas dostarczaliśmy łopaty, siekiery, śpiwory, kalosze, buty, peryskopy, odzież termiczną, ogrzewacze, samochody, drony, środki medyczne i leki, elementy do dronów, wyposażenie taktyczne. Potrzebne są nawet lepy na myszy, bo ich plaga zjada żołnierzom buty w okopach, przy dwudziestostopniowym mrozie. Każda z powyższych rzeczy ratuje życie i wierzcie mi Państwo na słowo, bez potrzeby zakopania się w błocie w Torecku pod Bachmutem, pod rosyjskim ostrzałem.
Wojna się zmienia i staje się wojną dronów. Dronowe ekipy wojskowe, z którymi współpracujemy, desperacko potrzebują nowych dronów wskutek dużych strat, a także ogromnego deficytu tradycyjnego uzbrojenia, w szczególności amunicji artyleryjskiej. To właśnie drony, w rękach wyśmienitych, ukraińskich specjalistów, których miałem okazję zobaczyć w akcji, mogą zmienić bieg tej wojny.
Zapraszamy do wspierania zbiórki. W pierwszej kolejności fundusze zostaną wykorzystane na zakup nowych dronów typu mavic dla ekip wojskowego zwiadu lotniczego działających na ukraińskim przyczółku na prawym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Poza tym, będziemy wspierać dalej oddziały na pierwszej linii, które mierzą się w okropnych warunkach z dużą przewagą wroga. Zagłuszarki do rosyjskich dronów, łopaty, piły łańcuchowe, kalosze, środki medyczne, peryskopy - ten ekwipunek uratuje niejednego żołnierza. A każdy żołnierz jest obecnie na Ukrainie na wagę złota.
Wspólnie walczmy za wolność Ukrainy i naszą. Zwycięstwo zależy od nas.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia Marcin!
bardzo dziękuję za życzenia i za wpłatę!
Ruscy idi na ch*j!