id: 78p8ud

Na operację ukochanej suczki

Na operację ukochanej suczki

Our users created 1 231 411 fundraisers and raised 1 363 805 091 zł

What will you fundraise for today?

Description


la4874b516dd84c8.jpegPomóżmy Nuce.

Ja walczę o nią cały czas. Jest szansa, że wyzdrowieje całkiem. Wierzę w to całym sercem. Nie chcę żeby była uśspiona. Nie wyobrażam sobie tego.

Nuka to cudowny pies i lojalny towarzysz. Suczka nagle przestała chodzić i bardzo cierpi. Wypadł dysk i potrzeba jest pilna operacja kręgosłupa.

Koszt operacji kręgosłupa to ponad 4000zł a koszt tylko najbardziej niezbędnej rehabilitacji po operacji to co 2000zł. Kwota ta jest potrzebna na już i tutaj jest największy problem, bo tylko w ciągu ostatniego tygodnia koszty leczenia Nuczki wyniosły 2227 zł (w tym 190, 210, 311 i 100 to koszty wizyt i rehabilitacji, 316 - koszt badań laboratoryjnych i wizyty oraz 1100 zł - tomografia komputerowa).

Z prosbą o pomoc zwróciłam się do fundacji, ale nie mają szansy pomóc finansowo.

Zrzutkę zakładam po pierwszy raz bo doktor chce ja szybko operować. Tutaj liczy się czas i do piątku (4.06) musimy mieć chociaż 1/3 sumy na zaliczkę.

Bardzo proszę o pomoc.

Pomóżmy Nuce wrócić do pełni sił. Nie pozwólmy by cierpiała.

Można ją wyleczyć !!!

Wierzę że się uda. MUSI.


04.06 - Nuczka pojechała na zabieg. Udało się zebrać 1/3 sumy (zaliczka) i rozpoczęliśmy leczenie. Druga droga jeszcze przed nami ale pierwszy krok ku zdrowieniu mojej kochanej suczki już jest zrobiony. Lecznica dala nam też trochę więcej czasu na uzbieranie reszty i wierzę że się uda i wierzę, że Nusia z tego wyjdzie.



There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters
  • Katarzyna Czyżewska

    04.06 - Nuczka pojechała na zabieg. Udało się zebrać 1/3 sumy (zaliczka) i rozpoczęliśmy leczenie. Druga droga jeszcze przed nami ale pierwszy krok ku zdrowieniu mojej kochanej suczki już jest zrobiony. Lecznica dala nam też trochę więcej czasu na uzbieranie reszty i wierzę że się uda i wierzę, że Nusia z tego wyjdzie.