Kacper trafił do Domu Tymczasowego Kitkowo - Toruńskie Bezdomniaki 7 grudnia 2020 roku,

Miał wtedy około 10 miesięcy.

Młody kocurek po którego jechałem w środku nocy po telefonie, że jakiś kot siedzi pod śmietnikiem i do niego przymarza.

Gdy mnie tylko zobaczył od razu potrzedł, jakby czekał na kogoś kto się zjawi i mu pomoże. Domyślamy się, że był kotem mieszkającym w Domu, ale nie wiedzieliśmy co było powodem jego wyrzucenia...

Na drugi dzień od razu pojechał na zabieg kastracji, został odrobaczony i zachipowany. Po około tygodniu zauważyliśmy, że Kacper bardzo dużo pije i sika. Pojechaliśmy z nim do weterynarza i stało już się jasne, dlaczego ktoś go porzucił. Powód? Chore nerki.

Utrzymanie kota chorego na nerki nie jest tanie. Wymaga codziennych leków, specjalistycznej karmy dla kotów "nerkowych", oraz regularnych wizyt u weterynarza. 

Tylko czy to jest powód, aby zostawić go na pewną śmierć? W zimnie, bez Człowieka który da mu miłość, bez jakiejkolwiek pomocy i wsparcia... Niestety ludzie tak już mają.

Kacper to na prawdę świetny Kocurek. Pełen energii, pragnienia miziania i zabawy. Dlatego, Drodzy, walczymy o tę kocią Biedę i będziemy walczyć, ale Domu nikt nie chce mu dać. Wszystko jest super, dopóki potencjalna osoba chcąca go adoptować nie usłyszy o nerkach... 

Kacper zżył się już z naszym "prywatnym" Stadem, ale nas po prostu nie stać na utrzymanie kolejnego Czworonoga, chociaż pokochaliśmy go przez te miesiące jak swojego.

Taka jego krótka historia. Śledzćie nas, żeby wiedzieć na bieżąco jak to jego kocie życie mija.

Więcej o Kacprze

https://www.facebook.com/Kacper-Kot-który-wygrał-życie-106734191547713/

https://www.facebook.com/KitkowoTorunskieBezdomniaki/

Dziękujemy za każde wsparcie dla Kacpra!