Drogie osoby!

Nie jest to łatwe, ale w tych trudnych czasach muszę się zwrócić do Was o pomoc. Sytuacja kawiarni jest bardzo ciężka, a my zrobiliśmy już wszystko żeby ratować nasz rodzinny biznes. Od początku pandemii jesteśmy otwarci ze sprzedażą na wynos, chociaż ludzi na ulicach jest garstka. Uruchomiliśmy też dowozy, niestety nie zastąpi to normalnego funkcjonowania kawiarni, na niewiele to wystarcza. Branża gastronomiczna zamknięta będzie do końca grudnia, a styczeń to zawsze słaby miesiąc, dlatego wiary i siły coraz mniej... 

Nie wiemy czy uda nam się przez to przebrnąć, ale może z Waszą pomocą dotrwamy do wiosny, bo pomoc od rządu jest żadna, a oszczędności już dawno się skończyły...

Nadal chcemy podawać pyszne śniadania i kawę, być dla Was każdego dnia, bo to nasza pasja i nie wyobrażamy sobie końca Małpiego Biznesu. Nie chcę grzebać swoich marzeń i ostatnich 10 lat ciężkiej pracy, dlatego proszę o pomoc, Kamil Wilczyński