NA CO ZBIERAM?

Zbieram na promocję nowej polskiej marki odzieżowej BAMBOO JUNGLE - oferującej odzież sportową wykonaną z włókna bambusowego. Legginsy, topy, bluzy, spodnie treningowe - zarówno damskie jak i męskie - przeznaczone do różnego rodzaju aktywności: yoga, pilates, taniec użytkowy, zumba, biegi rekreacyjne i sportowe.

DLACZEGO WŁÓKNO BAMBUSOWE?

Bambus jest najszybciej rosnącą rośliną na świecie, nazywaną również parasolem ochronnym naszej planety. Plantacja bambusa potrzebuje niewielkich ilości wody, pochłania za to ogromne ilości dwutlenku węgla i uwalnia 35% więcej tlenu niż las liściasty o analogicznej powierzchni. Osiąga 10-krotnie wyższe plony niż bawełna! Natura wyposażyła bambus w odporność na bakterie, pleśnie, grzyby i procesy gnilne. Roślina nie jest więc narażona na czynniki chorobotwórcze i podczas jej uprawy nie ma konieczności stosowania środków ochrony roślin ani pestycydów!

Mimo, że właściwości bambusa znane były od dawna, dopiero moda na ekologię i naturalny styl życia spowodowały, że branża odzieżowa doceniła jego potencjał.

Wyroby z włókna bambusowego są miękkie i miłe w dotyku, przewiewne, świetnie odprowadzają wilgoć, łatwo się piorą. Posiadają właściwości antybakteryjne, antygrzybicze i antyalergiczne.

Zbiórkę przeprowadzam, aby pokryć następujące koszty:

1. promocja produktów - dotarcie do jak największej liczby potencjalnych klientów, zwiększanie świadomości konsumentów, promowanie ekologicznego stylu życia
2. stworzenie i wypozycjonowanie sklepu internetowego
3. wyposażenie sklepu stacjonarnego

OD CZEGO ZACZĘŁAM?

Zaczęłam od produkcji legginsów z wysokim stanem w kolorze czarnym w pełnej rozmiarówce: od XS do XXL. Jest to model, w którym każda z kobiet będzie wyglądała korzystnie. Jeśli uważasz, że jesteś za szczupła, legginsy podkreślą naturalne krągłości, dzięki zastosowaniu innowacyjnego systemu szwów. Jeśli wstydzisz się pociążowego brzuszka, szeroki pas zamaskuje niedoskonałości.

KIM JESTEM?

Jestem mamą dwójki dzieci (4 i 10 lat), starającą się żyć w zgodzie z naturą. Uwielbiam rozmaite formy aktywności fizycznej i jestem niezadowolona z dostępnych w Polsce ubrań - wykonanych ze sztucznych materiałów, nieprzepuszczających powietrza, które rozkładają się przez setki lat. Promowanych przez producentów uważających inwestycję w technologię przetwarzania odpadów za niepotrzebne dodatkowe koszty.

W 2007 roku ukończyłam zootechnikę z tytułem magistra w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Doskonale znane mi są systemy stosowane w hodowlach i uprawach użytkowych. Znam od podszewki tajniki zastosowania środków ochrony roślin w masowej produkcji. Ta wiedza skutecznie odwiodła mnie od spożywania mięsa, produktów modyfikowanych genetycznie oraz skłoniła do stosowania ekologicznych kosmetyków, środków do czyszczenia, pielęgnacji domu czy ubrań. Do myślenia nad tym, jakie negatywne skutki przyniesie mi, moim dzieciom i potencjalnym wnukom stosowanie chemii w gospodarstwie domowym, spożywanie niezdrowej żywności czy noszenie "plastikowych" ubrań czy butów.