Trzy kociaki, trzy różne historie a łączy je jedno - cierpienie 😿

Dostajesz takie zdjęcia z prośbą o ratunek dla kocich dzieci i już wiesz ze musisz działać natychmiast....

Paputek bo tak dałyśmy mu na imię , zauważony został z podejrzeniem złamanej nóżki. Udało się ustalić że kotek, chcąc uciec przez okno w garażu utknął w nim prawą nóżką, szarpiąc się poważnie ją uszkodził.

Został jak najszybciej odłowiony przez wolontariuszy i zabrany do weterynarza. Badanie RTG nie wykazało złamania, a uszkodzenie nerwów.

Diagnoza była dla nas druzgocąca bo konieczna była amputacja 😿

Paputek po amputacji przebywa w domu tymczasowy gdzie uczy się na nowo żyć bez bólu i cierpienia oraz strachu.

Kamilek tak malutki a już tyle wycierpiał.

Koci katar który zabrał mu wzrok 😿

Byłyśmy pełne nadziei ze chociaż jedno oczko uda się uratować lecz nie było szans i konieczna była enukleacja obu gałek ocznych.

Kamilek jest bardzo dzielnym i kochanym kotkiem, nie wiemy jak udało mu się przetrwać nim dobra osoba go zauważyła i zadzwoniła do nas prosząc o pomoc.

Arsenek to kotek przyniesiony wolontariuszce z ogromnym strupem na karku.

Okazało się ze wdała się już martwica i konieczne jest dokładne oczyszczenie rany oraz długotrwałe podawanie leków.

Arsenek przebywa w domu tymczasowym gdzie może już spokojnie dojść do siebie.

W ciągu miesiąca miałyśmy aż trzy tak dramatyczne telefony o pomoc a jesteśmy tylko wolontariuszkami, osobami prywatnymi którym leży na sercu dobro zwierząt i staramy się pomóc w każdej sytuacji.

Niestety pieniądze które szczęścia nie dają są niezbędne do dalszych działań.

Prosimy wiec o pomoc w opłaceniu faktur za leczenie Paputka, Kamilka i Arsena 🙏