Dzień dobry. Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w sfinansowaniu leczenia mojego Klakiera. Jego historia od samego początku była smutna.

15 kwietnia 2023 roku będąc na portalu olx przeglądając ogłoszenia, natrafiłam na ogłoszenie, że zaginęła kotka - matka Klakiera i jeśli ktoś nie przygarnie 10-cio dniowego kotka to "będą musieli się go pozbyć". Od razu po pracy jechałam uratować to kocie dziecko. Był w kiepskim stanie, byli właściciele tak Małego kotka karmili tłustym krowim mlekiem. Kotek został wykarmiony przeze mnie, jest nie wychodzący. Domowy pupilek. Jednak w niedzielę 23 lutego, uciekł 😌 znalazłam go wieczorem w stanie w jakim widzicie Państwo na zdjęciu. Zawiozłam go do weterynarza, który jedynie opatrzył "ranę". W poniedziałek 24 lutego pojechałam do weterynarza, który jako jedyny chciał go przyjąć na cito. Oprócz zmiany opatrunku na luźnej nóżce i powiedzenia, że w piątek zrobi prześwietlenie nie zrobił nic. Dziś pojechaliśmy do trzeciego weterynarza, u którego kotek został, niestety wdała się gangrena. Kotek jest obecnie leczony a o jego losie bede informować na bieżąco. Wszelkie dokumentację udostępnię jak tylko je otrzymam.