Adwokaci
Adwokaci
Our users created 1 232 076 fundraisers and raised 1 366 024 522 zł
What will you fundraise for today?
Description
30letni chłopak w lipcu 2023 roku, trafia do ZK w Płocku, jest ukarany za wielokrotne kradzieże. Ma lekki stopień upośledzenia. Pod wpływem alkoholu, wchodził do sklepu i wychodził z czekoladami, alkoholem, za który nie zapłacił. Dostał wyrok, odsiaduje go, za błędy się płaci. Podczas odsiadki, atak padaczkowy, którego nigdy nie miał, bole pęcherza aż wreszcie nie czuje potrzeb fizjologicznych i zaczyna robić pod siebie. Nie wspomnę o głębokiej depresji, która go dopada. Trzy próby samobójcze. W grudniu spotkanie i rozmowa z dyrektorem zakładu, który zapewnia, ze wszytsko będzie dobrze, dołożą wszelkich starań aby wyleczyć go. W styczniu po próbie samobójczej i po tym, ze nogi odmawiają posłuszeństwa napisana skarga do Okręgowego Inspektoratu Więziennictwa w Warszawie. Zakład przeszedł kontrole, panowie z kontroli powiedzieli osadzonemu, ze dzięki tej skardze ma życie uratowane. Po kontroli wszystko wróciło do normy, czyli „zdychaj w meczarniach”. Napisana kolejna skarga, na która dostaje odpowiedz, ze osadzony zabronił przekazywać mi jakichkolwiek informacji i inspektorat, nie będzie już działał w tej sprawie. Podczas rozmowy telefonicznej z osadzonym, przyznaje ze musiał podpisać takie dokumenty pod przymusem. Wszystkie rozmowy telefoniczne są nagrywane. Cztery tygodnie temu nie doszło do widzenia, przed samym widzeniem zemdlał. Dwa tygodnie temu również zemdlał, potłuczone okulary, rozcięta twarz. Od września chodził w pampersach, zdrowy fizycznie facet. Dzis załatwia pod siebie swoje potrzeby i nie chodzi, czołga się na podłodze.
Jako siostra prosiłam aby dopuścić lekarzy, których opłacę, podobno w szpitalu nie ma miejsca aby go przyjąć. Nie dostaje już pampersow, bo zakład karny nie ma. Panowie pracujący tam, zrobili sobie z niego pośmiewisko, z człowieka który nie ma siły chodzić, od kilku dni tylko śpi, nawet nie je. Ja się pytam, czy ktoś się zainteresuje ta sprawa? Czy dopiero wtedy, jak oddadzą mi brata w trumnie?- tak brzmiały moje pisma do wszytskich instytucji w Polsce, nikt nie pomógł. Pisałam do ministerstw, do rzecznika praw obywatelskich oraz do różnych fundacji. Gdzie jeszcze mam napisać i kogo prosić o pomoc aby wreszcie ktoś zajął się tym zakładem karnym i ludźmi, którzy tam pracują? Ja nie proszę o gwiazdkę z nieba a o lekarza, za którego zapłacę - tak brzmiało moje wołanie o pomoc. Nikt nie udzielił pomocy, ludzie z ZK w Płocku śmieli Nam się w twarz. Mateusz zmarł 27 lipca. Śledztwo prowadzi prokuratura rejonowa w Płocku. Na te chwile mam dwóch adwokatów, to są ogromne koszta. Nikogo nie zmuszam do wpłat, kto chce ten wpłaci. Z całego serca bardzo Dziekuje. Prowadzę tiktoka siostrazamordowanego oraz fb siostra osadzonego-zamordowanego. Był program w Uwadze, 1 maja oraz Państwo w Państwie, 3 listopada.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymaj się i powodzenia! Sara z szarych kartek