Pilna pomoc na leczenie Don Alfonsa!

Piszę do Was z gorącą prośbą o pilną pomoc na leczenie Don Alfonsa, psa, który trafił do naszej wsi około 1,5 miesiąca temu w dramatycznych okolicznościach. Ktoś go przywiózł i po prostu wyrzucił, pozostawiając samemu sobie. Don Alfonso ma około 8 lat, ale niestety jego życie wydaje się być pełne cierpienia. Wszystko wskazuje na to, że przez większość swojego życia był przywiązany do łańcucha, bo jego zęby są mocno "spiłowane", co sugeruje, że przez długi czas gryzł łańcuch w próbie uwolnienia się.

Od momentu, kiedy się pojawił staramy się mu pomóc. Karmimy go 2-3 razy dziennie, przytulamy oraz zbudowaliśmy mu budę ze starych desek, aby miał się gdzie schronić.

Kilka dni temu zastaliśmy go w dramatycznym stanie w swojej budzie.

Zabraliśmy go do weterynarza oddalonego o 40 km, który potwierdził nasze najgorsze obawy. Jego stan zdrowia jest krytyczny. Badania krwi wykazały bardzo złe wyniki, do tego dochodzi złamany łokieć i wewnętrzne krwawienie. Prawdopodobnie został potrącony przez samochód, pobity albo spadł z dużej wysokości – nie wiemy. Lekarze byli bezradni i powiedzieli nam, że tylko specjalistyczna klinika w Warnie może mu pomóc.

Nie wahając się, wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy kolejne 90 kilometrów.

Tam przeszliśmy kolejne badania, które wykluczyły uszkodzenie narządów wewnętrznych, ale nadal nie jest jasne, skąd pochodzi to wewnętrzne krwawienie. Lekarze zdecydowali, że musi pozostać w klinice, gdzie otrzymuje antybiotyki. Za kilka dni, jeśli jego stan się poprawi, zostanie poddany operacji łokcia. Niestety, lekarz wyraził obawy co do ewentualnej amputacji łapy, ponieważ nerw jest prawdopodobnie przerwany.

Jutro planujemy go odwiedzić, a jeśli jakimś cudem przeżyje, z czterema czy trzema łapami zdecydowaliśmy się go wziąć do siebie.

Obecnie wydaliśmy już 670 BGN na badania i pierwszą pomoc weterynaryjną, ale lekarz oszacował, że leczenie, pobyt w klinice i operacja mogą wynieść jeszcze dodatkowe 1000 BGN, a być może więcej, co odpowiada prawie 4000 zł.

Dlatego z całego serca prosimy o wasze wsparcie finansowe. Każdy wkład, nawet najmniejszy, pomoże nam w opłaceniu rachunków weterynaryjnych i zapewni Don Alfonso szansę na lepsze życie. Każda darowizna jest cenna i mile widziana.

Z góry dziękujemy za wszelką pomoc, jaką możecie nam udzielić. Razem możemy uczynić różnicę w życiu tego biednego psa, który zasługuje na drugą szansę.

Z wyrazami wdzięczności,

Dorota i Marek