Kościół to miejsce święte? Wierni, ksiądz i cała reszta to osoby wierzące i miłosierne? Czy przed kościołem przez 2 tygodnie powinna cierpieć istota żywa? Umierający z głodu i wycieńczenia pies słaniający się ledwo na nogach, bez wody‼️bez jedzenia‼️bez schronienia‼️‼️‼️  

Omijany jak śmieć, chociaż myślę, że śmiecia by prędzej podnieśli😭😭😭

Jak można pod bramami kościoła, z boku domy, cmentarz szkoła,OSP i nikt nie reaguje, NIKT‼️‼️‼️

Proszę poznajcie historię Bąbla💔💔💔

Kiedy pojechałyśmy w to miejsce, byłyśmy pewne, że jedziemy do dzikiego psa. Na miejscu okazało się, że psiak nie jest dzikusem, tylko zwyczajnie stracił zaufanie do człowieka, bo ktoś najprawdopodobniej (z relacji mieszkańców) wyrzucił go z samochodu😡. Przez 5 dni jeździliśmy do niego z jedzeniem, wodą i całym sprzętem, by odłowić biedaka. Z dnia na dzień nabierał do mnie zaufania, nie chciałam tego zepsuć🥺.

Widać było od razu, że jest słaby i wymaga pomocy weterynaryjnej, nie mogliśmy odpuścić, trzeba było działać. Bąbel od początku wyglądał nam na młodziaka, ale nie myślałam, że to aż takie dziecko😭😭😭Ten dzidziuś nawet nie ma 6️⃣ miesięcy😓To kawał psa ale jest tak zagłodzony i zaniedbany,że wygląda  jak wrak😭🥺😩. Od razu po odłowieniu pojechaliśmy do weterynarza .O dziwo wyniki nie są tragiczne, mamy zapalenie spojówek i napletka. Pies słaby z niedożywienia, stąd ciężko mu się stoi o własnych siłach.Dobrze, że już w pierwszym dniu udało nam się w jedzeniu podać środki na pchły, kleszcze i robaki.

Kiedy patrzę w jego oczy, widzę jak cierpi🥺. Ale widzę też chęci do życia i obiecałam mu, że postawimy go na nogi i znajdziemy mu najlepszy dom pod słońcem🌞 Wiem, że koszta samego wyżywienia będą kolosalne, ale co mam zrobić? Nikt nie wyraził chęci pomocy, pukaliśmy do każdych możliwych drzwi, organizacje odmawiają z braku miejsc, gmina na której terenie przebywał Bąbel podpisaną ma umowę z Węgrowem, nie było wyjścia😭. Serce by mi pękło a jemu to już w ogóle😓zraniłby go kolejny człowiek 💔💔💔. Nie było takiej opcji.Zbyt wiele ludzi go omijało, zbyt wiele ludzi go skrzywdziło brakiem kawałka ludzkości,kawałka serca dla konającego zwierzaka.Tak mi przykro Bąbel, że na swojej drodze spotkałeś się z takimi nieczułymi, okrutnymi osobami. Ktoś pięknie napisał pod moim postem  ,,to ksiądz powinien namawiać wiernych do pomocy mu”.

Niestety nie mógł liczyć na niczyją pomoc. Spotkałyśmy się wręcz ze zdziwieniem, a potem złością mieszkańców do nas „to przecież już stary pies", " przyjeżdżają, siedzą, patrzą"... Dokładnie takie padały słowa w naszym kierunku🥺

Ale jesteśmy my i nie zostawimy już go, już nigdy nie zazna głodu, już zawsze będzie miał u boku człowieka, który obdaruje go opieką, sercem. Pomożemy chłopaku ci stanąć na nogi, wierzę, że wśród nas są osoby które nie zawiodą💪💪💪

Dom tymczasowy otoczy cię opieka do momentu, kiedy nie będziesz gotowy do adopcji.Będziesz kochany, szanowany, wygłaskany i nie zabraknie już ci niczego.Obiecuję‼️

Kochani, Bąbel jest po badaniach, zakupiliśmy jedzenie, zamówienie będzie jutro (kwota ponad 400 zł jutro będzie faktura od razu wrzucę pod zbiórkę) i tego jedzenia będzie potrzebować stopniowo w małych porcjach, ale bardzo dużo, bo jak widać Bąbelek ma niespełna 6 miesięcy, a już jest większy od nas prawie🙈. 

Potrzebujemy pomocy dla Bąbla:  weterynarz, jedzenie porządne, szelki i smycz, suplementy to nie lada wyzwanie w kosztach dla takiego psa. Ale nie można inaczej, czy mały czy duży każdy zasługuje na pomoc🙏