Jestem mamą Igora, który w tym roku będzie miał 10 lat. Do 4.10.2023 był zdrowym i szczęśliwym 9 latkiem , jednak życie tego dnia się całkowicie zmieniło- dostaliśmy diagnozę " Pani syn ma cukrzycę". Jako matka poczułam jak cały świat wali mi się na głowę, chociaż od jakiegoś czasu walczyliśmy z postawieniem diagnozy. Igorek był coraz chudszy , osłabiony, źle się czuł, w końcu dowiedzieliśmy się prawdy - smutnej prawdy. CUKRZYCA TYPU 1 - w tamtej chwili nie wiedziałam co nas czeka . W tej chwili uczymy się tej choroby razem , która będzie mu towarzyszyć do końca życia. Trzustka mojego syna przestała pracować i nie produkuje insuliny. Insulinę musimy mu podawać z zewnątrz poprzez pompę, niestety w tej chwili są duże wahania cukru i co kilka godzin trzeba sprawdzać glukometrem poziom cukru we krwi. W tym roku również Igor musiał przeżyć rozwód swoich rodziców. Na ten moment jestem samotną matką, mam trójkę dzieci - Igor jest najmłodszy. Jest to dla mnie jako matki bardzo ciężkie, niestety musiałam rzucić pracę, aby być w każdej chwili leczenia Igora. Choroba wiąże się ze sporymi kosztami, nie wszystkie przyrządy są refundowane. Jesteśmy w tej chwili w szpitalu w Katowicach na oddziale diabetologii dziecięcej, dopóki nam się nie uda uzyskać orzeczenia o niepełnosprawności, które jest konieczne do jakiejkolwiek pomocy socjalnej i zwiększonej refundacji - nie jestem w stanie na chwilę obecną pokryć kosztów związanych z leczeniem i zakupem niezbędnych osprzętów, dzięki których mój syn będzie się czuł bezpiecznie i ułatwi mu to codziennie życie. Patrząc w przyszłość chciałabym, aby mój syn mimo swojej choroby mógł dalej prowadzić normalne życie ( chodzić do szkoły, spotykać się z rówieśnikami...). Najlepszym rozwiązaniem jest pompa hybrydowa METRONIC 780G, która działa automatycznie i sama podaję insulinę, jest to dla nas mały krok który prowadzi do normalności. Nigdy w życiu nie myślałam, że będę musiała prosić o pomoc, ale ta choroba nie pyta o pozwolenie , tylko sama wybiera i z dnia na dzień zmienia całe życie.

Chciałabym w imieniu swoim i Igora z góry podziękować za udzieloną pomoc i za każdą "złotówkę", która zbliża nas do celu