Nie planowałam kolejnego kota pod moją opieką – dopiero co obiecałam sobie, że zajmę się Walencją, gdy tylko uzbieram na jej potrzeby, bo na ten moment brakuje mi środków na pomoc kolejnym zwierzakom. Dziś jednak poproszono mnie o pomoc przy łapaniu kotka i… wróciłam z podrostkiem pod swoją opieką.

Ratowanie kotów to ogromne poświęcenie: to czas, energia i serce, które wkładam, by zapewnić im bezpieczeństwo i szansę na lepsze życie.  Dlatego zwracam się do Was z wielką prośbą o wsparcie. Każda wpłata – nawet te 10 czy 20 zł – naprawdę robi różnicę. Wasza pomoc jest niezwykle potrzebna, by zapewnić temu maluchowi niezbędną opiekę weterynaryjną, karmę i żwirek.

Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę. Dziękuję za Wasze otwarte serca ❤️

Na co potrzebujemy środków?

🩺 Podstawowa opieka medyczna – przygotowująca ją do adopcji:

• Szczepienia (2 dawki, każda po 80 zł), które zapewnią jej ochronę przed chorobami.
• Test FIV/FeLV (85 zł) – aby mieć pewność, że Walencja jest zdrowa.
• Chipowanie (115 zł) – umożliwiające jej identyfikację, gdyby kiedykolwiek zgubiła się na drodze do nowego życia.
• Badanie krwi (160 zł) – by wykluczyć ewentualne problemy zdrowotne.

🥫 Karma i żwirek – codziennie potrzebne, by Walencja była najedzona i czuła się komfortowo w miejscu, które dla niej przygotowuję. Niestety te zasoby schodzą w błyskawicznym tempie.

Walencja nie jest zwykłą kotką – jest symbolem nadziei, którą każdemu zwierzęciu chcę dać, ale w tym roku, który był wyjątkowo trudny, nie jestem w stanie pomóc sama. Jeśli choć raz zastanawiałeś się, jak możesz zmienić los bezbronnego zwierzęcia, teraz jest okazja. Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży Walencję do nowego, lepszego życia.