Witajcie. Pewnie niektórzy mnie pamiętają jak ratowałam Willy'ego od śmierci, na szczęście to była zwycięska walka ☺️ ale cóż, problemy mnie chyba lubią i tym razem potrzebuje od Was wsparcia żeby móc wyleczyć i dać bezpieczny dom kolejnemu kociakowi.

Filemon przybłąkał się do mnie całkiem niedawno, nie wiadomo skąd i tak już został 🙂 Pokochałam tą czarno-białą kuleczkę od razu i nie miałam serca oddawać go do schroniska. Na oko Fili ma 5-6 lat i widać było że jest to trochę zaniedbany kot. Niewykastrowany i co się później okazało z problemami najprawdopodobniej jelitowymi. Byłam z nim u weterynarza, po samym USG ciężko stwierdzić co mu dokładnie jest, jelita i wszystko inne ma mocno rozszerzone, napuchnięty i twardy brzuch. Weterynarz podejrzewa pasożyty i już trzeba było wprowadzić leczenie i zapobieganie, dlatego musiałam kupić tabletki na odrobaczenie wszystkim kotom które mają z nim styczność, a u nas w sumie jest ich szóstka. Również trzeba poszerzyć diagnostykę o pełen pakiet badań, zrobić test na FIV/FeLV i oczywiście przeprowadzić kastrację. Filemon potrzebuje też specjalnej diety, a wiadomo że dobrej jakości karmy i suplementy są droższe.

To wszystko generuje dosyć wysokie koszty, na które na ten moment mnie nie stać. Najbliższe osoby nie są w stanie mi pomóc bo wszystkie oszczędności idą na leczenie taty, który ma nowotwór złośliwy.

Dlatego bardzo proszę o wsparcie i dziękuję za pomoc w uzbieraniu na leczenie i wszystkie niezbędne badania ❤️