Na życie bez bólu.

Mam na imię Feluś i jestem uratowanym kotkiem. Kiedy miałem niecałe dwa miesiące  moją rodzoną mamę zabił samochód. Mieszkałem na działkach w stadzie kotów. Udało mi się przeżyć bo chowałem się w krzakach i jadłem resztki tego, co co zostawiły dorosłe, bezdomne koty. Ale ta noc miała być moją ostatnią. Byłem, mały zagłodzony z oczami w strupach od kociego kataru. Resztką sił wygrzebałem się z kryjówki, żeby szukać czegoś do jedzenia. Nie znalazłem jednak nic. Siedziałem tak w bezruchu nie wiedząc co ze sobą począć. Było mi już wszystko jedno. Pewnie rano dopadłyby mnie wrony albo jeszcze tej nocy szczury… Jednak właśnie wtedy, nie wiadomo skąd zjawiła się ona (moja obecna matka) nawet nie miałem siły uciekać, kiedy brała mnie na ręce. Jak się okazało miałem zaawansowany koci katar i wagę 16 deko kota.

Dziś mam niecałe pięć lat i do niedawna żyło mi się całkiem nieźle. Pełna miska, gromada kotów do zabawy. Ja jestem najstarszy, więc byłem szefem :) Nie licząc psa Marcela- szefa szefów ;)

Niestety, niedawno zacząłem słabo jeść, więc matka pognała ze mną do weterynarza. Okazało się, ze mam FORL. Matka płacze, czemu nie mówiłem wcześniej, że mnie boli. Mówi, ze jest zrozpaczona. A ja po prostu nie chciałem narzekać. Jestem twardy facet i nie lubię się mazgaić. My koty mamy to w naturze, ze nie pokazujemy bólu. Prawda jest jednak taka, że rozpuściły mi się korzenie niektórych zębów. Dziś usunięto mi 4 zęby. Z uwagi na duże ryzyko (wybudzałem się z narkozy) zabieg postanowiono rozłożyć na dwa etapy. Za miesiąc mam umówione usuwanie kolejnych chorych zębów. Ile, pan doktor zobaczy. Na pewno zostały jeszcze dwa, gdzie choroba się zaczyna. Wiem tez, że FORL postępuje i pewnie do końca życia będę musiał mieć regularne, specjalistyczne prześwietlenia i zabiegi usuwania w narkozie chorych zębów. Na tę chorobę nie ma lekarstwa. Stosowanie środków higienicznych tylko wydłuża czas pomiędzy zabiegami. FORL to zdradliwa, nie dająca widocznych gołym okiem  objawów choroba przewlekła (bo wszystko dzieje się pod linią dziąseł). Trwa całe życie lub do utraty wszystkich zębów…

Nie udźwigniemy tego finansowo. Proszę, pomóż nam.