id: 88sgxy

Chcę do pracy po porodzie!

Chcę do pracy po porodzie!

Our users created 1 232 224 fundraisers and raised 1 366 442 461 zł

What will you fundraise for today?

Description

To ja- mama. Pewnie jak wiele kobiet w Polsce przeszłam przez urlop macierzyński. Ale już dawno po nim, teraz czas na zmiany. Krótko opiszę historię, która mnie spotkała, i nie zdziwię się jeżeli będzie się z nią identyfikować wiele kobiet, bo niestety o stereotypie „mama pracująca jest do kitu” słyszę coraz częściej…


Aktualnie mam 25 lat. W listopadzie 2020r. Przyszedł na świat nasz skarb, złotko moje i męża. Dlaczego tak ozłacam nasze dziecko? Bo po mojej dość ciężkiej historii onkologicznej z dzieciństwa dawano mi nikłe szanse na zajście w zdrową ciążę, jeżeli kiedykolwiek bym zaszła. Ale udało się, szczęście się do nas uśmiechnęło. 


Kiedy zaszłam w ciążę pracowałam w sporej firmie. Lubiłam tam pracę z ludźmi, lubiłam się wykazywać, często kładłam sobie na ramiona nadmiar obowiązków, ale z satysfakcją ich wykonania brnęłam tak dalej. Zarząd w firmie niezbyt radośnie zareagował na moją ciążę. Pracowałam prawie do końca porodu, często nadwyrężając się ciąganiem stert towarów biurowych i medycznych. Byłam pracoholikiem. 


Po porodzie oczywiście gratulacje od firmy. I mogłabym pomyśleć: chwilo trwaj! Ale zaczęły się schody. Jestem osobą wysoko wrażliwą, wkrótce dopadła mnie depresja poporodowa. Mąż w tygodniowych delegacjach, ja sama w domu z dzieckiem, praktycznie bez znajomych- problem się pogłębiał. 


A po skończonym urlopie macierzyńskim dostałam informację o nieprzedłużeniu mi umowy. Dlaczego, skoro byłam jednym z najpotrzebniejszych (według nich) pracowników w firmie, skoro jeździłam do firmy pomagać im bezinteresownie nawet na macierzyńskim? 

A no dlatego, że urodziłam dziecko, zmieniają się moje priorytety, dziecko będzie chorować, zapewne nie będę tak wydajna jak dotychczas. Tak, takie słowa usłyszałam. A uderzyło mnie to z hukiem jak lecąca cegła. Nie rozumiem stygmatyzowania mam pracujących, ja chcę pracować! 


Aplikowałam wraz ze swoim cv na dziesiątki ofert pracy. Nie rozumieć dlaczego- z większości wychodziłam rozczarowana, zażenowana. Większość pracodawców wypytywała mnie o macierzyństwo, również byli nieprzychylni do tego że mam dziecko. Na innych ofertach pracy trafiałam na obrzydliwych, obleśnych pracodawców, którzy poszukiwali pomocy biurowej/asystentki nie tylko do celów zawodowych- możecie się domyśleć jakie wiadomości otrzymywałam w ilościach dziesiętnych. Moja motywacja zaczęła gwałtownie spadać…


Koniec końców- nie mam pracy od lutego 2022. W międzyczasie przeprowadzka do nowego mieszkania. Nawarstwiające się problemy z depresją, zwiększonymi kosztami hipoteki, ciągów kredytowych. Stałam się szarym człowiekiem, który chciał dużo, ale nie wiedział jak się za cokolwiek zabrać. 


Ale zaczęłam się szkolić w konkretnych profesjach. Kursy i szkolenia przez internet, poszukiwania ofert pracy, pożyczki na doszkalanie się, walki o miejsce w żłobku. I już prawie chwyciłam Boga za nogi. Gdyby nie koszty żłobka.. 

Łącznie 1800 zł za miesiąc. 


I stąd moja zbiórka. Mam wystarczająco rat kredytów i pożyczek, nie chcę zaciągać się dalej. Chcę wystartować z kopyta, wypuścić nasze dziecko w świat i dać sobie szansę na pracę, na myśli o innych rzeczach niż tylko depresja w domu. Wydałam masę kasy na kursy i szkolenia, chcę coś zrobić, żeby żyć jak człowiek, nie pasożyt.


Więc na jakie koszty pójdzie ta zbiórka? 

- na pierwszy miesiąc w żłobku naszego dziecka 

-przygotowanie i zakup najpotrzebniejszych rzeczy do żłobka 

-na pierwszy bak paliwa na dojazdy do nowej pracy! 

- i część na którąś z rat kredytów, bo zaczniemy z mężem za niedługo tonąć 


Nie sądziłam, że kiedyś będę musiała prosić o pomoc w taki sposób. Ale “dorosłam” do tego po pomidorowej zrobionej z niczego jedzonej przez 5 dni w tygodniu i suchym chlebie- nie żartuję. 

Jeżeli znajdą się osoby, które będą chciały wesprzeć mnie w walce- z góry, z całego serca dziękuję Wam.

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!