Nowe życie dla Kamila i małego Michałka

Witajcie. Mam na imię Kamil i mam 28 lat. Nie będę zanudzał Was swoją historią. Opiszę ją najprościej jak potrafię. W wieku 25 lat dostałem swoją pracę marzeń. Zarabiałem na prawdę dobrze. W głowie pojawił się pomysł, żeby wyremontować generalnie mieszkanie całe. Tak, mam swoje mieszkanie, ale nie jestem z tego dumny, ponieważ otrzymałem je w spadku po zmarłej cioci, którą na prawdę kochałem. Nadszedł czas na pożyczkę... Otrzymałem 37 926,68 złotych pożyczki na 9 lat. Na dzień dzisiejszy zostało tam do spłaty 35 771,64 złotych. Tak jak wspomniałem, wyremontowałem całe mieszkanie, kupiłem używamy samochód 12-letni Renault Scenic, na dojazdy do pracy. Rata w tej chwili wynosi obecnie 597,23 zł miesięcznie. Pożyczkę spłacam od lutego. Do tego dochodzą miesięczne opłaty. Czynsz wynosi 415 zł, telefony dla mnie i żony, to przeważnie 100 zł abonamentu. Do tego gaz, prąd, woda, to dodatkowe 400 zł. Miesięcznie, to jakieś 1300 zł samych opłat. Na życie zostawało jakieś 700 zł, dawaliśmy sobie radę. Dodatkowo dochodzą jeszcze prywatne pożyczki, których na chwilę obecną jest ok 7 tysięcy złotych. Pożyczałem od ludzi, bo nie zawsze miesięcznie starczało na życie, kwota w pewnym momencie po prostu urosła. Do tego dochodzi jeszcze OC za auto, które trzeba zapłacić. Paliwo również kosztuje. Po prostu w pewnym momencie gdzieś się pogubiłem, bo myślałem, że na wszystko wyrobię, a tutaj taki przykry los, straciłem pracę. Mam synka, który w styczniu kończy 3 lata. Najgorsze jest to, że pod koniec października tego roku straciłem pracę z powodu likwidacji wydziału w swoim zakładzie produkcyjnym. Cały czas jestem w poszukiwaniu nowej pracy, ale przez koniec roku nie jest to takie proste i nie wiem, co będzie dalej. Jesteśmy tutaj sami...

Wcześniej zarabiałem nawet dobre pieniądze jak na woj. podkarpackie i jakoś starczyło na spłatę i na życie. Nie było łatwo, ale dziecko jest najważniejsze. Żałuję tylko, że tak szybko poszedłem do banku po te pieniądze, bo rozeszły się one bardzo szybko, a rata została na długo.

Chciałbym serdecznie po prosić o pomoc ludzi dobrego serca i chcących pomóc. Największym moim błędem życiowym była właśnie ta pożyczka.

Pieniądze, które pomogą stanąć na nogi Mi i Mojej rodzinie. Cała kwota zostanie przeznaczona na spłatę zobowiązań wobec banku i prywatnych ludzi.