Cześć!

Zwracam się do was z ogromną prośbą, ponieważ podczas mojego wyjazdu mój pies został potrącony. To był pierwszy raz, kiedy zostawiłam Kadę na dłużej- zazwyczaj wszędzie podróżujemy razem, jesteśmy praktycznie nierozłączne. Kiedy dowiedziałam się o wypadku, koszty nie miały dla mnie znaczenia, ale już po kilku dniach zorientowałam się, że nie będę w stanie spłacić rachunków samodzielnie. Operacja złamanego łokcia, przemieszczona szczęka, złamane zęby, leczenie kanałowe, tomografia głowy i liczne badania sprawiły, że znalazłyśmy się z Kadą w trudnej sytuacji finansowej. Z wymarzonej podróży wracam do miliona rachunków, ale jestem niesamowicie wdzięczna, bo wiem, że Kada wyjdzie z tego, a za jakiś czas zapomnimy o całej sytuacji i wrócimy do naszej codzienności- do długich spacerów, treningów, podróży i naszego życia razem, które tak bardzo kochamy. Pomoc, jaka już została nam udzielona jest dla mnie czymś niesamowitym i nigdy nie zapomnę o tym, że mam wokół siebie ludzi, na których mogę polegać- nawet kiedy nie miałam zasięgu, nie mogłam nigdzie się dodzwonić, Kada była wożona do weterynarzy, moi przyjaciele zajęli się nią najlepiej, jak tylko mogli. Kada jest dla mnie wszystkim, nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niej i całym sercem ją kocham. Mogę szczerze powiedzieć, że uratowała mi życie, dzięki niej byłam w stanie znaleźć w sobie siłę w najtrudniejszych sytuacjach. To jedna z tych sytuacji- wiem, że damy radę i wyjdziemy na prostą. Nigdy wcześniej nie musiałam prosić o pomoc, jest to dla mnie trudne, ale kiedy chodzi o mojego psa, nie ma dla mnie nic ważniejszego niż jej zdrowie i szczęście. Jeśli więc ktoś z was chciałby pomóc nam w tym trudnym czasie, będę bardzo wdzięczna ❤️

EDIT: Ze względu na rehabilitację Kady, komplikacje po zabiegu oraz kolejną operację złamanego łokcia (okazało się, że w łapie są tak naprawdę dwa złamania, więc musimy powtórzyć zabieg) zwiększyłam kwotę, którą zbieram. Jeśli ktoś chciałby zerknąć na faktury lub wypisy Kady, dajcie znać :)

EDIT2: Koszty leczenia Kady ostatecznie wyniosą około 20 tysięcy złotych. Na szczęście jesteśmy już na dobrej drodze do powrotu do zdrowia, a ja powolutku spłacam długi :) Bardzo dziękuję za każdą wpłatę i udostępnienie- gdyby nie ta zbiórka, nie wiem, jak bym sobie poradziła.