Cześć!

Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u mnie zespół stresu pourazowego, przechodząc przez ciężki okres w życiu moje leczenie się wydłuża. Ale zaczynając od początku, W ostatnim czasie miało dużo negatywnych wydarzeń w moim życiu, strata bliskiej osoby, uzależnienie od autoagresji, oskarżenie o znęcanie się nad pupilem i pozwanie do sądu, informacja o raku trzustki.. naprawdę się tego namnożyło.

Jestem a bynajmniej tak mi się wydaje osobą wartą uwagi, nie obrażam. Pochodząc z biednej rodziny potrafię docenić pieniądz i ludzi wokół, pomagając jak tylko mogę. Daję z siebie ogrom dla innych, niestety bez wzajemności. W tym okresie w którym dostałem również diagnozę od psychiatry, którą jest depresja spowodowana dzieciństwem, i toksycznym związkiem z partnerem, zostałem również pozbawiony chęci do życia przez zostawiony kredyt wzięty na moją osobę podczas związku z byłym partnerem.

Staram się jak mogę, mam pracę na cały etat i drugą dodatkową, jednak biorąc pod uwagę obecne ceny, wynajęcie mieszkania bo nie mam już rodziców u których mógłbym zamieszkać, i raty kredytu, który cały czas się winduję przez inflację, brakuję mi pieniędzy na życie, na wizyty u psychologa, psychiatry i podróże na nie. Brakuję mi sił na walkę, czuję, że się poddaję..

Dlatego chciałem was prosić o pomoc, wiem, że to nie leży w niczyim obowiązku, ale obiecuję się za wszystkie wpłaty odwdzięczyć. nie wiem jeszcze jak, ale obiecuję. Jestem w stanie potwierdzić prawdziwość moich słów. Trzymajcie kciuki za mnie, proszę